Jak poinformowała we wtorek 3 listopada prof. Iwona Paradowska-Stankiewicz, konsultant krajowy w dziedzinie epidemiologii, w bieżącym roku Polacy znacznie rzadziej niż w poprzednich latach przechodzili choroby zakaźne. Według ekspertki przyczyną jest epidemia koronawirusa.
Prof. Iwona Paradowska-Stankiewicz wyjaśniła, że ograniczenie zapadalności na choroby zakaźne jest związane z wprowadzeniem obostrzeń sanitarnych i restrykcyjnych zasad profilaktyki zakażeń w związku z epidemią. Największe spadki liczby zachorowań w odniesieniu do lat poprzednich zarejestrowano w odniesieniu do grypy i zakażeń jelitowych.
Mniej zachorowań na grypę
Według danych przedstawionych przez prof. Iwonę Paradowską-Stankiewicz z Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego – Państwowego Zakładu Higieny w Warszawie w tym roku odnotowano znacznie mniej zachorowań na grypę i choroby grypopodobne niż w latach poprzednich.
Jak podkreśliła ekspertka, w tegorocznym sezonie zwiększonej zachorowalności na grypę, który rozpoczął się we wrześniu, dynamika infekcji była znacznie mniejsza niż zwykle. Liczba zakażeń jest wyraźnie poniżej dotychczasowej średniej. Prof. Paradowska-Stankiewicz przestrzega jednak, że szczytu zachorowań na grypę można się spodziewać dopiero po nowym roku, w okresie od stycznia do marca.
Rzadsze zakażenia jelitowe
Prof. Iwona Paradowska-Stankiewicz poinformowała również, że od początku roku odnotowano znaczący spadek liczby zakażeń jelitowych w porównaniu do analogicznego okresu rok wcześniej.
Według danych przedstawionych przez ekspertkę w bieżącym roku zarejestrowano 9,7 tys. infekcji jelitowych o podłożu bakteryjnym, podczas gdy rok wcześniej odnotowano 12,8 tys. zakażeń. W przypadku infekcji wirusowych różnica w statystykach jest jeszcze większa. W bieżącym roku odnotowano 13,2 tys. zakażeń o etiologii wirusowej, natomiast w roku poprzednim było to ponad 55,6 tys. przypadków.
Jak wyjaśniła ekspertka, przyczyną tych różnic jest to, że znaczący odsetek zakażeń jelitowych to zakażenia szpitalne. Wraz z ograniczeniem dostępu do opieki medycznej i hospitalizacji zmniejszyła się liczba infekcji drobnoustrojami występującymi powszechnie w placówkach ochrony zdrowia.
Pozytywne efekty reżimu sanitarnego
Jak podkreśliła prof. Iwona Paradowska-Stankiewicz, zmiany w statystykach zakażeń to skutek przestrzegania zasad profilaktyki, dystansu społecznego oraz noszenia maseczek. Według ekspertki reżim sanitarny ma równie duże znaczenie w walce z pandemią koronawirusa. Jak podkreśliła, jeżeli ludzie nie przestrzegają obowiązku noszenia maseczek, dystansowania się oraz higieny rąk, liczba zakażeń i zgonów z powodu COVID-19 wzrasta.
Źródło: PAP, zdrowie.wprost.pl
Przeczytaj także: Lista wszystkich objawów COVID-19 – sprawdź, czy je masz