Naukowcy z krakowskiej uczelni sprawdzą, czy cechy głosu mogą wskazywać na chorobę kardiologiczną. Analizy zostaną przeprowadzone na próbie 100 pacjentów Górnośląskiego Centrum Medycznego w Katowicach. W przyszłości, jak zapowiadają badacze, mogłaby powstać aplikacja głosowa, pomagająca w rozpoznaniu choroby.
Pracami pokieruje dr inż. Daria Hemmerling z Wydziału Elektroniki, Automatyki, Informatyki i Inżynierii Biomedycznej w Akademii Górniczo-Hutniczej im. Stanisława Staszica w Krakowie. Ekspertce już wcześniej udało się zidentyfikować cechy głosu, jakie ulegają zmianie w rozwoju choroby Parkinsona.
Naukowcy dokładnie przeanalizują głos pacjentów
Badanie w celu sprawdzenia, czy cechy głosu mogą wskazywać na chorobę kardiologiczną, naukowcy przeprowadzą na próbie 100 pacjentów oddziału kardiologicznego Górnośląskiego Centrum Medycznego w Katowicach. To właśnie tam znajduje się komora bezdechowa, pomieszczenie, które redukuje pogłos, dzięki czemu nagrany głos nie jest zniekształcony. W badaniach pacjenci z niewydolnością serca będą opowiadać o prostym tekście, odpowiedzą też na neutralne emocjonalnie pytanie.
W nagranych wypowiedziach badacze przeanalizują stabilność wypowiadanych spółgłosek, zmiany częstotliwości amplitud, siły głosu, liczbę i długość przerw oddechowych, a także tempo wypowiedzi. W analizach naukowców wspomogą lekarze oraz sztuczna inteligencja. Rolą algorytmów będzie znalezienie związków pomiędzy zmianami sygnału głosowego a określonymi zmianami chorobowymi.
Wystarczyłoby wypowiedzieć kilka zdań, by wiedzieć, czy iść do kardiologa
Naukowcy podkreślają, że wyniki tych prac mogłyby się przyczynić do szybszej diagnozy chorób, a w przyszłości nawet stworzenia aplikacji lub urządzenia niepowiązanego z telefonem, dzięki którym pacjenci mogliby sprawdzić, czy ich głos wskazuje na chorobę kardiologiczną. W tym celu wystarczyłoby wypowiedzenie kilku zdań, by wiedzieć, czy iść do kardiologa.
Zmiany w głosie związane z niewydolnością serca krakowscy naukowcy zbadają dzięki dofinansowaniu w wysokości niemal 50 tys. zł, które zostało przyznane przez Narodowe Centrum Nauki w ramach konkursu Miniatura.
Dzięki analizie głosu można wykryć inne choroby
Specjalistyczne metody przetwarzania głosu już wcześniej były badane przez krakowskich naukowców. Dzięki nim mogą oni wskazać zmiany współwystępujące z chorobami oddechowymi, chorobą Alzheimera, Parkinsona, depresją czy nadpobudliwością psychoruchową.
Dr Hemmerling wskazuję, że na popularyzację technologii głosowych wpłynęła pandemia COVID-19.
– Gdy nie mieliśmy możliwości widzenia się twarzą w twarz w gabinecie lekarskim, to okazało się, że zdecydowana część medycyny może zostać przeniesiona na kanał słuchowy, konsultacje mogą odbywać się jedynie przez telefony. Teraz już przyzwyczailiśmy się do tego, że niektóre usługi mogą być tak świadczone – to po prostu usprawnia procesy. Stąd coraz więcej firm zaczęło się tym interesować, a to pociągnęło za sobą zaangażowanie instytucji naukowych, bo żeby wprowadzić coś, co będzie skuteczne, to musimy to najpierw przebadać – wskazała specjalistka.
Źródło: PAP
