Gilbert Kolbe dla EN: „Nie zgadzam się, by młode pielęgniarki i pielęgniarze uciekali z kraju”

Ten tekst przeczytasz w 5 min.

„Będziemy kontynuować nasze protesty i mamy nadzieję, że strona rządowa w końcu ugnie się pod tą presją. Uważam, że nadszedł moment, w którym całe społeczeństwo zorientowało się, jak ważna w naszym kraju jest ochrona zdrowia, a jej dobro leży w interesie wszystkich Polaków” – mówi w rozmowie z Evereth News Gilbert Kolbe, rzecznik prasowy Białego Miasteczka 2.0, pielęgniarz anestezjologiczny, działacz pielęgniarski.

Karolina Rybkowska, Evereth News: W ogólnopolskim strajku pracowników ochrony zdrowia, medycznych i niemedycznych, udział wzięły dziesiątki tysięcy osób. Jakie są Pana odczucia związane z tym wydarzeniem?

Gilbert Kolbe: – Według szacunków miasta stołecznego Warszawy protestujących było między 40 tys. a 50 tys. osób. Byliśmy pod ogromnym wrażeniem, że udało się nam zmobilizować do działania tak wielu medyków i niemedyków pracujących w publicznej ochronie zdrowia. Jesteśmy naprawdę zadowoleni z frekwencji. Ponadto odczuliśmy także bardzo duże wsparcie ze strony pacjentów, którymi przecież wszyscy jesteśmy. Cieszymy się, że tak wiele osób zauważa potrzebę reform w systemie ochrony zdrowia, popiera nasze działania i postulaty Komitetu Protestacyjnego. Pokazał to sobotni strajk, a także Białe Miasteczko 2.0, które budzi niezwykłe zainteresowanie.

Czy skala tego wydarzenia – niemal 50 tys. protestujących i Białe Miasteczko 2.0 – ma wreszcie szansę, by dotrzeć do rządu i uzmysłowić decydentom, jak ogromny problem dotyka polski system ochrony zdrowia?

– Myślę, że tak, ponieważ widzimy ogromne zainteresowanie naszymi działaniami. Będziemy kontynuować protesty i mam nadzieję, że strona rządowa w końcu ugnie się pod tą presją. Uważam, że nadszedł moment, w którym całe społeczeństwo zorientowało się, jak ważna w naszym kraju jest ochrona zdrowia, a jej dobro leży w interesie wszystkich Polaków. Mam nadzieję, że naszymi działaniami uda się dotrzeć do jeszcze większej liczby osób, które również dostrzegają problemy w tym zakresie i razem z nami będą dążyć do ich zniwelowania.

Białe Miasteczko 2.0 z dnia na dzień rozrasta się, pojawiają się nowe pomysły, jak je rozwijać i co jeszcze możemy zrobić. Cieszymy się, że akcja ta została zrealizowana, a miasteczko stało się dokładnie tym, czego oczekiwaliśmy – miejscem dialogu między pracownikami ochrony zdrowia a beneficjentami publicznej opieki zdrowotnej. Pacjenci przychodzą do nas, mówią nam o swoich problemach związanych z dostępem do ochrony zdrowia. My z kolei, jako medycy, tłumaczymy im, dlaczego to tak wygląda, jak ta sytuacja klaruje się po naszej stronie i skąd te problemy się pojawiają. Dzięki tym rozmowom udaje nam się wystosować wspólne poglądy i konkretne pomysły na to, co powinno się zmienić w publicznej ochronie zdrowia.

Gilbert Kolbe, rzecznik prasowy Białego Miasteczka 2.0, pielęgniarz anestezjologiczny, działacz pielęgniarski, źródło zdjęcia: Gilbert Kolbe

Dlaczego ta manifestacja jest ważna z perspektywy Pana zwodu – pielęgniarza?

– Jestem młodym pielęgniarzem, mój staż w zawodzie to obecnie 3 lata. Widzę ogromne problemy polskiego systemu zdrowia, a jednym z nich jest odpływ młodych ludzi do prywatnego sektora lub za granicę.

Podczas debaty w Białym Miasteczku 2.0 brałem udział w dyskusji z innymi młodymi aktywistami i popularyzatorami polskiego pielęgniarstwa i położnictwa (zobacz: Panel dyskusyjny – dzień Pielęgniarstwa i Położnictwa). Mówiliśmy między innymi o badaniach, z których wynika, że 50 proc. studentów pielęgniarstwa z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, po ukończeniu nauki, planuje wyemigrować z naszego kraju. Na moich studiach pielęgniarskich było około 250 studentów na roku. Z tego ukończyło je około 180-190 osób. Połowa z nich otwarcie mówiła, że będzie wyjeżdżała z kraju, ponieważ w Polsce nie ma godnej płacy i odpowiednich warunków pracy. Ten problem dotyczy wszystkich uczelni w Polsce, które kształcą pielęgniarki i pielęgniarzy. Rokrocznie 5,5 tys. pielęgniarek kończy studia i uzyskuje prawo do wykonywania zawodu, natomiast pracę w naszym kraju podejmuje jedynie 2,5 tys. z nich. Natomiast 3 tys. pielęgniarek ulatuje z publicznego systemu ochrony zdrowia do prywatnego lub krajów ościennych, gdzie zarobią „lepiej”.

Jednym z postulatów Komitetu Protestacyjnego jest właśnie zwiększenie liczby pracowników pracujących w systemie ochrony zdrowia.

– Zgadza się i to jest chyba najważniejszy powód, dla którego osobiście biorę udział w tym proteście. Nie zgadzam się na to, żeby młode pielęgniarki i pielęgniarze uciekali za granice Polski. Wzrost wynagrodzeń – to kolejny z postulatów Komitetu Protestacyjnego. Jest to forma zachęcenia młodych medyków do podejmowania się tego zawodu i skłonienia tych, którzy emigrowali, na powrót do kraju. Chociaż jasno podkreślamy, wynagrodzenia nie są jedynym środkiem, który może uratować system. Konieczne są także inne zmiany, o których jasno mówią postulaty Komitetu.

Kolejnym problemem jest ogromna ilość medyków podejmująca się pracy w prywatnym sektorze ochrony zdrowia. Tymczasem, jeżeli spojrzymy na to z perspektywy pacjenta, nie każdego Polaka stać na prywatne leczenie. Poza tym mamy przecież konstytucyjne prawo dostępu do systemu ochrony zdrowia, dlatego uważamy, że medycy przede wszystkim powinni pracować w publicznym sektorze, a nie „uciekać” do prywatnego, żeby móc utrzymać siebie i swoją rodzinę na godnym poziomie.

Tak, jak Pan wspomniał, coraz mniej osób decyduje się na pracę w naszym kraju, przez co kadry pielęgniarskie pomniejszają się z roku na rok. Do tego dochodzi jeszcze ponad 70 tys. pielęgniarek i położnych, które mimo uzyskania uprawnień emerytalnych, pracują w zawodzie.

– Według danych i przeliczeń Naczelnej Izby Pielęgniarek i Położnych w ciągu najbliższych 10-15 lat średni wiek polskiej pielęgniarki będzie sięgał 60 lat. Natomiast inne dane mówią o tym, że średni wiek śmierci pielęgniarki to około 60 lat, 20 lat mniej niż przeciętnej Polki. Gdy połączymy ze sobą te kropki zauważymy, że pielęgniarki praktycznie umierają w miejscu pracy. Nie mają czasu nacieszyć się emeryturą, ponieważ ich życie średnio kończy się w momencie osiągnięcia wieku emerytalnego. Jeżeli rząd nie podejmie żadnych działań w celu spełnienia postulatów Komitetu Protestacyjno-Strajkowego, kryzys będzie jeszcze większy.

Dane mówią również o tym, że w naszym kraju na 1 tys. mieszkańców przypada 5 pielęgniarek . Jeżeli ta liczba będzie zmniejszać się jeszcze bardziej, generuje to poważne zagrożenia dla polskiego systemu ochrony zdrowia.

– Wraz z moim kolegą, studentem pielęgniarstwa – Albertem Demiudzikiem, opracowałem specjalną mapę, która pokazuje jasno, że pod względem liczby pielęgniarek na 1 tys. mieszkańców jesteśmy na szarym końcu Unii Europejskich.

Czym to grozi? Już dzisiaj w szpitalach dwie pielęgniarki mają pod opieką nawet 30 pacjentów. W momencie, gdy ktoś poprosi o opiekę w szpitalu, będzie musiał na nią bardzo długo czekać. Ale jeszcze tragiczniejsze w skutkach będą momenty, w których pacjent będzie wymagał natychmiastowej pomocy, np. w przypadku nagłego zatrzymania krążenia. Wówczas, aby prawidłowo wykonać resuscytację krążeniowo oddechową, niezbędna jest pomoc dwóch pielęgniarek. I co wtedy? 29 pacjentów zostaje właściwie bez żadnej opieki. Jest to ogromne zagrożenie bezpieczeństwa, zdrowia i życia Polaków.

Źródło: Facebook/Gilbert Kolbe

Praca pielęgniarki przez braki kadrowe, jest obecnie pracą w ekstremalnych warunkach. Niejednokrotnie słyszymy o pielęgniarkach pracujących na 2-3 etaty, nawet po 300 godzin miesięcznie. Czy te kwestie zmuszają pielęgniarki do porzucenia zawodu?

– Oczywiście, bardzo duża część pielęgniarek i położnych rezygnuje z tego zawodu. Nie zapominajmy, że każdy z nas jest człowiekiem i oprócz odpoczynku, należy nam się też czas na życie prywatne i swoje pasje. Dlatego wiele z nas w obliczu tak niesprzyjających warunków pracy, odchodzi z zawodu, kieruje się do prywatnego sektora bądź decyduje się na wyjazd z kraju. Niestety dzisiaj w Polsce praca pielęgniarki to nieustanny pośpiech, który bardzo często prowadzi do nieodwracalnych konsekwencji.

 

 

PRZECZYTAJ POPRZEDNI TEKST Z CYKLU #ZAWÓDPIELĘGNIARKA:

https://www.facebook.com/everethnews

Shopping cart

0
image/svg+xml

No products in the cart.

Kontynuuj zakupy