Instytut Matki i Dziecka poinformował na swoim profilu w mediach społecznościowych, że w ubiegłym tygodniu prof. Tadeusz Issat, kierownik Kliniki Położnictwa i Ginekologii IMiD oraz doktor Szymon Kozłowski, przeprowadzili operację okołoporodowego wycięcia macicy. Jak podkreślono, „mamy do czynienia z pięciokrotnym wzrostem takich operacji w porównaniu z rokiem ubiegłym”.
U pacjentki w 35. tygodniu ciąży piątej, po 4 cięciach cesarskich, z rozpoznanym centralnie przodującym łożyskiem wrastającym w mięsień macicy, przeprowadzono poród drogą cięcia cesarskiego. Operację zakończono okołoporodowym wycięciem macicy.
Centralnie przodujące łożysko wrastające w mięsień macicy jest najcięższą i najbardziej nieprzewidywalną patologią ciąży. W związku z ryzykiem wystąpienia powikłań krwotocznych podczas ciąży i porodu, może zakończyć się zgonem matki lub dziecka.
„Jest dopiero wrzesień, a podobne rozpoznanie stwierdziliśmy już u pięciu pacjentek w tym roku. W każdym z przypadków musieliśmy wykonać okołoporodowe wycięcie macicy. Mamy do czynienia z pięciokrotnym wzrostem takich operacji w porównaniu z rokiem ubiegłym” – czytamy we wpisie.
Jak dodano, fakt ten niewątpliwie ma związek z nieustannie wzrastającym odsetkiem cięć cesarskich w Polsce, ponieważ jak podkreślono, wraz z każdym kolejnym cięciem zwiększa się ryzyko patologii łożyska. „W IMiD w 2021 odsetek cięć cesarskich wyniósł 37%. Ciągle walczymy, by był jak najmniejszy” – dodano.
Jakie czynniki wpływają na zminimalizowanie cięć cesarskich?
IMiD podkreślił, iż na odsetek cięć cesarskich wpływ ma kilka czynników, m.in. edukacja pacjentek podczas zajęć w szkole rodzenia, gdzie „pod okiem wybitnych i doświadczonych prowadzących dowiecie się o wszystkim co Was niepokoi w ciąży. Otrzymacie również odpowiedzi na nurtujące Was pytania dotyczące ciąży, porodu oraz połogu. Postaramy się rozwiać Wasze obawy związane z pierwszym porodem, przedstawimy argumenty, że poród siłami natury może być bezpieczny i nie każda ciąża musi zawsze być ukończona cięciem cesarskim” – przypomina IMiD we wpisie.
Ponadto według jednostki kolejnym czynnikiem, który ma znaczenie w zminimalizowaniu liczby cięć cesarskich jest kompetentny personel położnych i lekarzy. Jak czytamy, „stale podnosimy swoje umiejętności i zdobywamy doświadczenie, co przekłada się na Wasze zaufanie i wzrastającą co roku liczbę porodów w IMiD, a także poprawę wyników okołoporodowych. W IMiD wzrasta także odsetek porodów drogami natury, po uprzednim cięciu cesarskim”.
Nie bez znaczenia jest również znieczulenie podawane pacjentkom do porodu, które w IMiD jest standardem, oraz odpowiednia opieka poporodowa. „Znieczulenie zapewnia dużo większy komfort rodzącej, a co za tym idzie znacznie zwiększa szanse, na ukończenie takiego porodu drogami natury”.
Źródło: FB/IMiD
