Ponad 3 mln wydanych w marcu zwolnień lekarskich z tytułu choroby własnej czy opieki nad dzieckiem lub innym członkiem rodziny, to aż o 36 proc. więcej niż w lutym i o 46,3 proc. więcej niż w marcu zeszłego roku.
84 proc. ogółem wystawionych zaświadczeń z powodu choroby własnej
Jak zwrócił uwagę Dziennik Gazeta Prawna, 2,6 mln zaświadczeń wydanych przez lekarzy to zwolnienia z powodu choroby własnej. Rekordową liczbę zwolnień wystawiono 16 marca, kiedy to wprowadzono obostrzenia i oficjalnie zamknięto przedszkola i szkoły.
Według danych ZUS, tego dnia wystawiono 274,5 tys. zaświadczeń lekarskich, czyli ok. 10 proc. ogółu zwolnień w marcu. Co szczególnie istotne, liczby te nie zawierają dodatkowych zasiłków opiekuńczych na dziecko, wprowadzonych 8 marca.
Co wpłynęło na wzrost liczby zwolnień lekarskich?
Jak wymieniła w rozmowie z Dziennikiem Wioletta Żukowska-Czaplicka z Pracodawców RP, na tak gwałtowny wzrost liczby zwolnień złożyło się kilka czynników, takich jak m.in. większe wyczulenie lekarzy i pacjentów na wszystkie objawy choroby, jak również obawy związane z sytuacją na rynku pracy.
– Duża liczba zwolnień mogła być sposobem ucieczki przed trudną sytuacją w pracy, czasem przed zwolnieniem. To był moment, kiedy zaczęły się kłopoty na rynku pracy i nikt nie wiedział, jak sytuacja się rozwinie – powiedziała dla DGP Żukowska-Czaplicka.
Izolacja społeczna zadziałała
Bożena Janicka, internista z Porozumienia Pracodawców Ochrony Zdrowia, zwróciła również uwagę, że marzec zawsze był miesiącem trudnym, z uwagi na wzrost liczby pacjentów z infekcjami i problemami z krążeniem.
– W kwietniu liczba zwolnień spadła do 1,8 mln, co pokazuje, że izolacja zadziałała. Zmniejszyła się liczba chorób zakaźnych, przenoszonych społecznie. Wpływ na to miało także to, że dzieci zostały w domu. Najmłodsi przestali chorować, dzięki temu dorośli też – dodała Janicka.
Więcej przeczytasz w: Dziennik Gazeta Prawna
Przeczytaj także: Jak uchronić się przed wypryskami skórnymi z powodu stosowania maseczki? 5 ważnych rad
