Naukowcy z Polski pracują nad systemem, dzięki któremu będzie możliwa szybka identyfikacja markerów zakażenia koronawirusem SARS-COV2. System Face-COV™ będzie działał w oparciu o algorytmy sztucznej inteligencji.
– Dane zebrane przez Światową Organizację Zdrowia (WHO) w czasie ostatniej epidemii SARS w Azji w latach 2002-03 wskazują, że podwyższona temperatura ciała jest jednym z kluczowych symptomów zakażenia koronawirusami – zaznaczyli przedstawiciele projektu.
Jak zwrócili uwagę specjaliści, problemem jest to, że w zależności od fazy i przebiegu choroby, wysoka temperatura może pojawiać się typowo w ciężkich, pełnoobjawowych przypadkach. Natomiast w lżejszych postaciach, możliwy jest łagodny odczyn gorączkowy, który łatwo może być zlekceważony lub przeoczony.
System FACE-COV™ tworzą polscy naukowcy ze spółki Milton Essex i Wojskowej Akademii Technicznej
W ramach konsorcjum badawczego „FOTONICA” naukowcy przystąpili do prac nad szybkim wdrożeniem wyspecjalizowanego systemu FACE-COV™. Dzięki badaniu termowizyjnemu pozwoli on na automatyczne wykrywanie symptomów zakażenia wirusem SARS-COV2, jak również w oparciu o dane przesyłane do zewnętrznych systemów biometrycznych umożliwi identyfikację osób zakażonych.
– Rozwiązania działające na podobnej zasadzie jak FACE-COV™ mają do odegrania krytyczną rolę w procesie wczesnej i szeroko zakrojonej identyfikacji osób zakażonych w trakcie trwającej pandemii, kiedy wyniki szybkich oznaczeń immunologicznych (IgG, IgM) mogą jeszcze nie dawać wyników dodatnich, a złożona technika wykonania oraz koszty testów genetycznych powodują, że są one dostępne w ograniczonej skali – twierdzą naukowcy.
Systemy termowizyjne a wykrywanie zakażenia
Jak podkreślili specjaliści z MILTON ESSEX, gdyby systemy tego typu, o dużej dokładności pomiarowej i możliwościach identyfikacyjnych były od początku epidemii zainstalowane na chińskich i europejskich lotniskach, to nie doszłoby do tak masowego przekraczania granic przez osoby zarażone.
Zdaniem twórców systemu, będzie on mógł stanowić bramkę diagnostyczną, która zapewni realną pomoc w zarządzaniu ryzykiem epidemicznym w przestrzeni publicznej, dzięki prostemu markerowi gorączkowemu.
– Dzięki temu będzie można łatwo kierować ruchem osób potencjalnie zakażonych przebywających w budynkach, portach lotniczych, dworcach, halach, ale także dotyczy to pacjentów w izbach przyjęć, którzy będą kierowani odpowiednio do korytarzy „czystych” i „infekcyjnych” – wyjaśnili.
Eksperci: „ważne jest jednak to, aby systemy termowizyjne używane do badań w trakcie pandemii odznaczały się odpowiednią charakterystyką medyczną”
– Większość rozwiązań oferowanych obecnie na rynku, zwłaszcza importowanych z rynku azjatyckiego, nie tylko mało precyzyjnie mierzy temperaturę ciała – o ile w ogóle jest w stanie wykryć poprawnie gorączkę – ale i również nie potrafi generować danych biometrycznych. A w dodatku bez wyjątku wymagają obecności wyszkolonego operatora – uważają twórcy.
Naukowcy podkreślili, że system FACE-COV™ nie jest kolejną adaptacją zwykłej kamery termowizyjnej. Jak dodali, stanowi on kompletny, wyspecjalizowany system o charakterystyce biomedycznej, który bazuje na technice stosowanej dotąd w aplikacjach wojskowych i wykorzystuje sztuczną inteligencję. Dzięki temu zapewnia dużą precyzję i szybkość pomiaru.
System FACE-COV™ gwarantuje udostępnienie wewnętrznych algorytmów przetwarzania danych
Jak zauważają specjaliści, tego typu systemy dostarczane przez azjatyckich producentów nie udostępniają wewnętrznych algorytmów przetwarzania danych. A to według nich, nie daje pewności, jak te systemy będą korzystały z pozyskanych danych. Dlatego dzięki współpracy z Wojskową Akademią Techniczną takie bezpieczeństwo danych będzie zagwarantowane.
Źródło: naukawpolsce.pap.pl
Przeczytaj także: „Wiedziałyście, na co się piszecie”. Pielęgniarki stawiają czoła epidemicznemu hejtowi
