„Praca w medycynie mimo problemów może dawać dużo satysfakcji” – rozmowa z Maciejem Latosem [część 1.]

Ten tekst przeczytasz w 4 min.

„W dzisiejszych czasach nie trzeba już zostawać lekarzem, by robić w medycynie naprawdę zaawansowane rzeczy – bycie pielęgniarzem w pełni to umożliwia. Pielęgniarstwo się zmienia. Wierzę, że czekają nas zmiany na lepsze” – mówi w rozmowie z Evereth News Maciej Latos, pielęgniarz, autor książki „Byle do 19:00. Krótka opowieść o pielęgniarstwie” i prowadzący serii podcastów „Krew Mózg”. 

Rozmawiała: Marta Bogucka

Czy w Polsce warto zostać pielęgniarzem lub pielęgniarką?

Warto. Jestem o tym przekonany na 100 procent.

Dlaczego?

Pierwszy argument jest czysto pragmatyczny. Praca w tym zawodzie będzie zawsze. Po drugie, pielęgniarstwo to jest zawód, który przynosi ogrom satysfakcji, jeżeli człowiek potrafi się w tej pracy odnaleźć. W dzisiejszych czasach nie trzeba już zostawać lekarzem, by robić w medycynie naprawdę zaawansowane rzeczy – bycie pielęgniarzem w pełni to umożliwia. Poza tym pielęgniarstwo się zmienia i będzie się zmieniało coraz szybciej. Społeczeństwo się starzeje, ktoś się musi tymi wszystkimi chorymi ludźmi zająć. Dlatego jestem optymistą i wierzę, że czekają nas zmiany na lepsze.

Z wykształcenia jest Pan nie tylko pielęgniarzem, ale też historykiem. Skąd taka nietypowa ścieżka kariery?

To jest długa historia, ale postaram się ją opowiedzieć w zwięzły sposób. Pochodzę z medycznej rodziny, więc zawsze była wobec mnie jakaś presja, bym też wybrał zawód związany z tą dziedziną, ale ja przez długi czas tego nie czułem. W czasach szkolnych zapałałem miłością do książek, a to była prosta droga do tego, żeby zostać humanistą. Na studiach natomiast zacząłem działać w stowarzyszeniu studentów, gdzie razem z kolegami szkoliliśmy studentów z pierwszej pomocy. To dopiero był moment, kiedy zainteresowałem się medycyną. Przez pewien okres miałem styczność z ratownikami medycznymi. Podobała mi się taka praca, więc stwierdziłem, że może fajnie byłoby wsiąść do karetki. Zacząłem studia ratownicze. Podczas studiów zrozumiałem z kolei, że zostanie pielęgniarzem daje jeszcze większe możliwości, więc się przekwalifikowałem. Skończyło się tak, że jestem i ratownikiem, i pielęgniarzem.

Wydał Pan właśnie książkę na temat pielęgniarstwa. Dlaczego się Pan na to zdecydował?

Na polskim rynku ukazuje się wiele ciekawych i wartościowych książek o pielęgniarstwie, ale mi brakowało pozycji, która byłaby napisana na wzór amerykański, w stylu książek Theresy Brown – w formie opowiedzenia o własnej perspektywie, a nie wywiadu czy przytaczania cudzych wypowiedzi. Z racji tego, że piszę felietony, udzielam się w mediach społecznościowych, mam pewien warsztat pisarski, postanowiłem zrealizować ten pomysł na książkę. I tak właśnie zrobiłem. Książka już wyszła, dociera właśnie do pierwszych czytelników.

Prowadzi Pan też serię podcastów „Krew Mózg”, gdzie porusza Pan szerokie spektrum tematów. Co najbardziej interesuje Pana we współczesnym pielęgniarstwie?

Pomysł na podcasty wziął się stąd, że dużo rozmawiam z ludźmi z branży. W którymś momencie zorientowałem się, że wiele opinii jest naprawdę ciekawych. Ludzie mają różne pomysły, o których warto rozmawiać, warto je promować. Widzą nie tylko problemy, ale też rozwiązania tych problemów. Chciałem to pokazać – że są w tej branży ludzie, którzy robią coś więcej, niż tylko narzekają, że praca w medycynie mimo problemów może dawać dużo satysfakcji i że po prostu warto się angażować.

Mój serdeczny przyjaciel jeszcze z czasów studiów historycznych podpowiedział mi formę podcastu. Spodobał mi się ten pomysł, bo podcast to jest taka platforma wymiany myśli, zupełnie swobodna, bez narzucania treści i stylu. Z czasem stało się to fajnym hobby.

Kogo zaprasza Pan do swojego podcastu?

Jak zacząłem zapraszać ludzi do rozmów, okazało się, że moja lista uczestników w zasadzie się nie kończy. W moim podcaście goszczą nie tylko pielęgniarki i pielęgniarze, ale też lekarze, ratownicy, farmaceuci, psychologowie – cały przekrój ludzi związanych z medycyną.

Jednym z tematów, do których często Pan wraca w podcastach, jest edukacja pielęgniarska. Jaka Pana zdaniem powinna być relacja pomiędzy studentem a pielęgniarzem lub pielęgniarką, którzy już pracują w zawodzie? Czego studenci pielęgniarstwa potrzebują, żeby się kształcić na profesjonalistów?

Pierwszy problem, jaki dostrzegam w edukacji w medycynie, to jest głęboko zakorzeniona hierarchizacja. Student ma być cicho, wykonywać polecenia i nie wychodzić poza schemat. Ja akurat miałem szczęście, bo trafiałem na nauczycieli, którzy nie dawali mi gotowych odpowiedzi, tylko skłaniali do myślenia. Staram się teraz robić to samo ze swoimi studentami – dawać im swobodę, by myśleli samodzielnie.

Jak można skłonić studentów do samodzielnego myślenia?

Student powinien wiedzieć, że to, czego się od niego wymaga do nauki, jest racjonalne i zostanie później konstruktywnie wykorzystane w praktyce. Student, który opanuje podstawową wiedzę, stanie się dla osoby prowadzącej zajęcia partnerem. Taka relacja płynnie przechodzi później na sferę zawodową, bardzo ułatwia współpracę.

Z drugiej strony to też jest problem – wprowadzanie nowych ludzi do zawodu. Często nie potrafimy zejść właśnie do poziomu partnerstwa i takiej młodej osobie wszystko po kolei tłumaczyć, pomóc jej wejść w nowe realia. Kiedy do pracy przychodzi młody pielęgniarz, świeżo po szkole, nie można zaczynać od zarzutów, że jest po studiach, a niczego nie umie. Nie można unosić się honorem, że zajmuje takie samo stanowisko, zarabia tyle samo, a czegoś nie wie. Trzeba taką osobę wesprzeć, wyszkolić, bo dzięki temu zyskuje się partnera, któremu można w pełni zaufać. Ale jeżeli taki młody człowiek z miejsca dostaje w pierwszej pracy szkołę życia, jest tak zestresowany, że boi się własnego cienia, to nie nauczymy go niczego. Z drugiej strony nie można też jednak pozwolić, by młoda pielęgniarka czy pielęgniarz byli zbyt pewni siebie, bo to też może być niebezpieczne. Trzeba szukać złotego środka – skłaniać ludzi, by mieli otwarte głowy, i dawać im możliwości rozwoju.

Przeczytaj też: Elektroniczne kompendium aktualnej wiedzy medycznej. Nowatorska inicjatywa dla lekarzy

PRZECZYTAJ POPRZEDNI TEKST Z CYKLU #ZAWÓDPIELĘGNIARKA:

Przeczytaj także: Co drugi lek kupowany w internecie może być sfałszowany. Jak się przed tym uchronić?

Shopping cart

0
image/svg+xml

No products in the cart.

Kontynuuj zakupy