SPC: 81 proc. pielęgniarek do szczepienia motywuje troska o zdrowie własne i rodziny

Ten tekst przeczytasz w 4 min.

„Kryzys kadrowy medyków pogłębia się obecnie z każdym miesiącem, zawieszana jest działalność placówek medycznych. Zakładając, że 20 proc. (60 tys.) niezaszczepionych pielęgniarek dosięgnie absencja chorobowa związana z zakażeniem koronawirusem, to wraz z obłożeniem szpitali zakażonymi pacjentami, zapaść systemu jest niemal pewna” – mówią w rozmowie z Evereth News Członkowie Stowarzyszenia Pielęgniarki Cyfrowe.

Rada Medyczna coraz bardziej zachęca do tego, by szczepienia przeciw COVID-19 były obowiązkowe dla pracowników ochrony zdrowia. „Każdy przedstawiciel służby zdrowia powinien pamiętać o zasadzie: po pierwsze nie szkodzić” – mówiła w rozmowie z PAP prof. Magdalena Marczyńska z RM.

Szczepienia podstawowym narzędziem ograniczenia rozprzestrzeniania się chorób zakaźnych

Jak zaznaczają Członkowie Stowarzyszenia Pielęgniarki Cyfrowe, wskutek pandemii system ochrony zdrowia został bardzo nadwyrężony, nie tylko kadrowo, ale również finansowo. Odmawianie szczepień zapewne spowoduje kolejne obciążenie systemu opieki zdrowotnej, ogromne koszty leczenia oraz negatywne skutki gospodarcze.

– Szczepienia są podstawowym narzędziem skutecznego i bezpiecznego ograniczania rozprzestrzeniania się chorób zakaźnych. COVID-19 to choroba zakaźna, która powoduje spustoszenie w organizmie, nie tylko w trakcie ciężkiego przebiegu, ale także daje odległe negatywne skutki, także po łagodnym przejściu zakażenia – wskazują w rozmowie z Evereth News Członkowie SPC.

Zdaniem Stowarzyszenia szczepienia przeciw COVID-19 wśród pracowników ochrony zdrowia powinny być takim samym celem ochrony pacjentów, jak wszelkie procedury higieniczne i zachowanie aseptyki podczas zabiegów.

Co skłoniło pielęgniarki do zaszczepienia się przeciw COVID-19?

Pod koniec czerwca, jak wynika z danych Ministerstwa Zdrowia, w pełni zaszczepionych było 80,78 proc. pielęgniarek.

– Pierwsze szczepionki przeciwko COVID-19 trafiły do Polski pod koniec grudnia. Personel medyczny miał możliwość zaszczepienia się jako pierwszy w tzw. grupie 0. Początkowo immunizacja odbywała się jedynym wówczas dopuszczonym produktem firmy Pfizer. Każdy z nas, białego personelu, miał jakieś subiektywne obawy odnośnie preparatu, który został opracowany w możliwie najkrótszym czasie. Jednak oparcie wiedzy na badaniach naukowych i opinii autorytetów w dziedzinie nauk medycznych sprawiło, że ponad 80 proc. pielęgniarek i położnych podjęło świadomą decyzję, by się zaszczepić. Pamiętajmy, że w pierwszych tygodniach wiedza i dane o wirusie SARS-CoV-2 były niewielkie, a nadzieja pokładana w personelu medycznym – ogromna – wskazują Członkowie SPC.

Stowarzyszenie przeprowadziło internetowe badanie ankietowe wśród 175 czynnie pracujących pielęgniarek. Z sondażu wynika, że 81 proc. pielęgniarek do szczepienia motywowała troska o zdrowie własne i rodziny. Ponadto ta grupa zawodowa była świadoma, że chroniąc siebie i swoich bliskich, chroni również pacjentów. Późniejsze badania, jak wskazuje SPC, wykazały, że zapobiegało to nieobecnościom personelu medycznego związanym z zachorowaniem na COVID-19.

Pielęgniarki w grupie ryzyka zakażenia koronawirusem

– Dla wielu z nas, walka o zdrowie i życie chorych w tak ekstremalnych warunkach, gwałtowność przebiegu infekcji covidowej i samotność cierpiących pacjentów, będzie traumą na całe życie. Pielęgniarki i położne pełniąc obowiązki zawodowe, takie jak czynności opiekuńczo-pielęgnacyjne, udział w leczeniu i diagnostyce czy w edukacji, spędzają dużo czasu z pacjentami, przez co ryzyko zakażenia wzrasta. Mamy świadomość, że chroniąc siebie, chronimy także innych, zwłaszcza tych najsłabszych, bo chorych – wskazuje SPC.

Do tej pory w wyniku pandemii zmarło 185 pielęgniarek i 22 położne (dane z 21 czerwca 2021 r.). Zdaniem Członków SPC śmierć koleżanek powinna być nie tylko przestrogą, ale również bodźcem do zatrzymania się i refleksji w kwestii własnego zdrowia.

– Średnia wieku polskiej pielęgniarki z roku na rok wzrasta, obecnie wynosi 53 lata. W systemie pracuje także bardzo dużo pielęgniarek z uprawnieniami emerytalnymi. Przemęczenie, praca w godzinach nocnych oraz wielochorobowość, która trapi wiele z nas, to wszystko powoduje słabszą odporność, co skutkuje wysokim ryzykiem zakażenia się koronawirusem i bardzo ciężkim przebiegiem choroby – mówią Członkowie SPC.

Odporność populacyjna

– Wielu ludzi, choćby bardzo chciało, nie może się zaszczepić z powodu poważnych medycznych przeciwskazań. Są to przecież nasi pacjenci i my, jako medycy mamy na względzie, by ich chronić. Niezwykle ważne jest uzyskanie odporności populacyjnej, dzięki której możemy zminimalizować rozprzestrzenianie się zakażeń oraz chronić osoby najsłabsze. Należy pamiętać, że wśród personelu medycznego również mogą być osoby z przeciwwskazaniem do przyjęcia szczepienia ochronnego. Niemniej jedynym skutecznym sposobem na uniknięcie zgonu lub ciężkiego przebiegu choroby jest właśnie szczepionka – podkreśla Stowarzyszenie.

Zdaniem członków SPC istotna jest również odpowiedzialność personelu placówki leczniczej i nie przychodzenie do pracy z objawami podobnymi do COVID-19. Chorobę można również przechodzić bezobjawowo, dlatego tak ważne jest przestrzeganie wszystkich procedur sanitarno-epidemiologicznych oraz edukacja pacjenta w zakresie współodpowiedzialności za przebieg procesu leczenia, również w zakresie zakażeń SARS-CoV-2, np. prawidłowym noszeniu maseczki, czego część z pacjentów nie stosuje, czy prawidłowym myciu i dezynfekcji dłoni.

Rozmawiała Karolina Rybkowska

Źródło: Evereth News, PAP

 

 

PRZECZYTAJ POPRZEDNI TEKST Z CYKLU #ZAWÓDPIELĘGNIARKA:

https://www.facebook.com/everethnews

Shopping cart

0
image/svg+xml

No products in the cart.

Kontynuuj zakupy