Właściwie leczona astma zmniejsza ryzyko zakażenia koronawirusem

Ten tekst przeczytasz w 3 min.

Jak twierdzą eksperci, w czasie pandemii chorzy na astmą nie muszą chorować na COVID-19 częściej, niż osoby zdrowe – pod warunkiem, że są właściwie leczeni i stosują się do zaleceń lekarzy. Jednak jak pokazały badania prof. Ryszardy Chazan z WUM, w Polsce tylko 30 proc. pacjentów dotkniętych astmą ma ustabilizowaną chorobę.

Właściwie leczona astma zmniejsza ryzyko zakażenia koronawirusem

– Z opublikowanych badań nie wynika, by chorzy na astmę mieli zwiększone ryzyko zachorowania na COVID-19. Prawdopodobnie leki, które przyjmują, hamują namnażanie się wirusa. W kilku badaniach naukowych wykazano, że niektóre leki, np. formoterol, indakaterol i sterydy wziewne, hamują namnażanie się wirusa w ludzkich komórkach w warunkach in vitro – zwrócił uwagę prof. Piotr Kuna, kierownik II Katedry Chorób Wewnętrznych Uniwersytetu Medycznego w Łodzi.

Osoby chore na astmę tak samo narażone na COVID-19 jak osoby zdrowe

Jak dodał ekspert, u chorych z zapaleniem płuc wywołanym koronawirusem SARS-Cov-2 u których zastosowano jeden ze steroidów podawanych w inhalacji, uzyskano poprawę kliniczną. Lek ten podawany jest obecnie w Japonii w ramach badania klinicznego. 

Badania kliniczne pokazały również, że właściwe stosowanie leków u prawie 70 proc. pacjentów całkowicie likwiduje objawy tej choroby. Natomiast w przypadku, gdy pacjent stosuje się do wszystkich zaleceń lekarzy, leczenie może być skuteczne nawet w 90 proc.

Przeczytaj także: Powstaje baza danych o koronawirusie. Polscy naukowcy mają swój wkład

Pacjenci z astmą umiarkowaną mają w Polsce dostęp do wszystkich nowoczesnych leków

Prof. Maciej Kupczyk z Uniwersytetu Medycznego w Łodzi zauważył, że leki dostępne w Polsce stosowane w leczeniu astmy umiarkowanej (96,5 proc. pacjentów) pozwalają na dobrą kontrolę astmy. W przypadku najcięższych postaci choroby dostępne jest również leczenie biologiczne. W Polsce stosuje się trzy z pięciu zarejestrowanych leków na świecie.

Jak twierdzą eksperci, większość chorych na astmę nie stosuje leków zgodnie z zaleceniem lekarza. Według szacunków, prawidłowe leczenie stosuje jedynie od kilkunastu do nie więcej niż 40 proc. chorych.

– Gdy pacjent jest właściwie leczony, objawy znikają. Chory sądzi, że skoro objawy ustąpiły, to został wyleczony. Gdy po pewnym czasie, nawet po kilku dniach od odstawienia leków, dolegliwości się pojawią, często nie łączy ich z astmą. Myśli, że się przeziębił – przestrzegł dr Piotr Dąbrowiecki, przewodniczący Polskiej Federacji Stowarzyszeń Chorych na Astmę, Alergię i POCHP.

Skutki uboczne powodem nieregularnego stosowania leków

Jak przekonuje dr Dąbrowiecki, „gdy pacjent dowiaduje się z ulotki, jakie działania niepożądane mogą powodować sterydy, które przepisał mu lekarz, jest przerażony i nie chce ich stosować. Nie wie, że te objawy uboczne pojawiają się, gdy sterydy są stosowane doustnie lub dożylnie, i w dużych dawkach.”

– Natomiast sterydy wziewne są podawane w dawkach niekiedy tysiąc razy mniejszych, niż stosowane doustnie. Dlatego tak ważne jest, aby lekarz wyjaśnił pacjentowi te różnice. Wytłumaczył, że lek jest skuteczny i bezpieczny, i że lekarz chce mu pomóc – dodał.

Część pacjentów nie potrafi używać inhalatorów

Dr Dąbrowiecki podkreślił, że inhalator to nie tabletka. Pacjent musi się nauczyć, jak uwalniać lek z inhalatora. Z niektórych badań wynika, że nawet 75 proc. pacjentów popełnia błąd krytyczny, czyli taki, który uniemożliwia działanie leku.

W konsekwencji, jeżeli chory nieodpowiednio obsługuje inhalator, to zbyt mało leku dociera do oskrzeli. To prowadzi do sytuacji, w której leczenie jest nieskuteczne. Dodatkowo, więcej leku osiada w ustach i gardle, a to zwiększa ryzyko działań niepożądanych.

– Gdy pacjent nie zażywa leków, tak jak zalecił lekarz – lub źle używa inhalatora, to choroba się rozwija. Pojawia się obrzęk błony śluzowej oskrzeli, dochodzi do przerostu tej błony i do pogrubienia mięśni gładkich oskrzeli, nasila się włóknienie w obrębie drzewa oskrzelowego. Wtedy banalne czynniki drażniące mogą doprowadzić do zaostrzenia choroby. Pacjent będzie wymagał hospitalizacji. Może umrzeć. Dotyczy to szczególnie pacjentów z ciężką postacią chorobą – ostrzega dr Dąbrowiecki.

Badania prof. Ryszardy Chazan z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego pokazują, że w Polsce tylko 30 proc. pacjentów dotkniętych astmą ma ustabilizowaną chorobę. Oznacza to, że te osoby nie wybudzają się w nocy, mają objawy astmy najwyżej dwa razy w ciągu dnia i są aktywnie fizycznie. Jednak należy pamiętać o tym, że astma jest chorobą zmienną, a objawy mogą nasilać się pod wpływem alergenów lub pojawiać się tylko w ciągu dnia.

Źródło: naukawpolsce.pap.pl

Przeczytaj także: O pracy położnej w jednoimiennym szpitalu zakaźnym w Dniu Polskiej Położnej

Shopping cart

0
image/svg+xml

No products in the cart.

Kontynuuj zakupy