Poziom witaminy D a śmiertelność z powodu koronawirusa – czy istnieje między nimi związek?

Ten tekst przeczytasz w 2 min.

Naukowcy z Northwestern University przeanalizowali dane z dziesięciu krajów. Pozwoliło to odkryć zależność pomiędzy niskim poziomem wit. D a hiperaktywnością systemu odpornościowego. Odkrycie to może się przyczynić do zrozumienia, dlaczego zgony z powodu COVID-19 bardzo rzadko zdarzają się wśród dzieci.

Wyniki badań naukowców z amerykańskiego ośrodka wykazały silną korelację pomiędzy znacznie obniżonym poziomem witaminy D i stopniem śmiertelności z powodu zakażenia koronawirusem. Według badaczy pacjenci z poważnym niedoborem tej witaminy mają dwukrotnie większe ryzyko wystąpienia poważnych powikłań COVID-19.

Ważne powiązania

Zespół pod kierunkiem dr Aliego Daneshkhana przeanalizował dane epidemiologiczne ze szpitali w Chinach, Francji, Niemczech, Włoszech, Iranie, Korei Południowej, Hiszpanii, Szwajcarii, Wielkiej Brytanii oraz Stanów Zjednoczonych. Pozwoliło to stwierdzić, że w krajach takich jak Włochy czy Wielka Brytania, gdzie śmiertelność z powodu COVID-19 jest wysoka, pacjenci wykazywali niższe poziomy witaminy D w porównaniu z pacjentami z krajów, gdzie epidemia nie osiągnęła takich rozmiarów.

Witamina D a układ immunologiczny

Naukowcy odkryli silny związek pomiędzy poziomem witaminy D a występowaniem zjawiska nazywanego burzą cytokinową, czyli patologicznej reakcji nadaktywnego systemu odpornościowego.

Witamina D wzmacnia wrodzony układ immunologiczny i jednocześnie zapobiega niebezpiecznej nadaktywności tego układu. W praktyce oznacza to, że prawidłowy poziom tej witaminy może potencjalnie ochronić pacjentów przed poważnymi komplikacjami związanymi z COVID-19.

Jak wyjaśnia dr Vadim Backman, profesor inżynierii biomedycznej na Northwerstern’s McCormick School of Engineering, który brał udział w badaniach:

– Przeprowadzona przez nasz zespół analiza pokazuje, że utrzymanie prawidłowego poziomu witaminy D u pacjentów może zmniejszyć śmiertelność z powodu wirusa nawet o połowę. Nie sprawi ona, że pacjenci nie będą się zarażać, ale zmniejszy komplikacje i zapobiegnie zgonowi u osób już zarażonych.

Konieczna ostrożność i dalsze badania

Jak podkreślają autorzy badań, uzyskane przez nich wyniki nie oznaczają, że każdy w ramach profilaktyki powinien rozpocząć suplementację witaminy D. Naukowcy ostrzegają, że przyjmowanie zbyt dużych dawek tej witaminy może się wiązać z poważnymi skutkami ubocznymi. Prof. Vadim Backman tłumaczy, że konieczne są dalsze badania nad tym, w jaki sposób witamina D może zostać najefektywniej do walki z koronawirusem.

– Trudno powiedzieć, jaka dawka będzie najskuteczniejsza w przypadku COVID-19 – powiedział prof. Backman. – Uważamy jednak, że odpowiednia suplementacja może odegrać znaczącą rolę w ochronie przed komplikacjami szczególnie narażonych populacji, takich jak Afroamerykanie i osoby w starszym wieku, u których występuje skłonność do niedoboru tej witaminy.

Odpowiedzi na ważne pytania

Autorzy projektu zwracają uwagę, że odkryte przez nich zależności mogą także pomóc w wyjaśnieniu swoistych zagadek związanych z epidemią COVID-19. Jednym z pytań, na które dotychczas brakowało odpowiedzi, jest to, dlaczego dzieci mają niewielkie ryzyko zgonu z powodu koronawirusa. Naukowcy amerykańscy wskazują, że może to mieć związek z tym, że dzieci nie mają w pełni rozwiniętego nabytego systemu odpornościowego, który wykazuje większe skłonności do nadaktywności.

–W przypadku dzieci odporność opiera się na wrodzonym systemie immunologicznym. To może wyjaśniać, dlaczego poziom śmiertelności jest wśród nich niższy – zauważa prof. Vadim Backman.

Źródło: https://www.sciencedaily.com/

Przeczytaj także: Późne ojcostwo może powodować zaburzenia neurorozwojowe u dziecka

Shopping cart

0
image/svg+xml

No products in the cart.

Kontynuuj zakupy