Dolnośląski Szpital Specjalistyczny im. T. Marciniaka we Wrocławiu dołączył do ministerialnego programu pilotażowego leczenia ostrej fazy udarów. Udział w tym przedsięwzięciu ma umożliwić pacjentom jeszcze lepszy dostęp do terapii, a placówce lepszą wycenę świadczeń.
We wrocławskiej placówce, która należy do samorządu województwa dolnośląskiego, od lat wykonywana jest trombektomia – zabieg, który polega na usunięciu skrzepu z naczynia krwionośnego. Metoda ta ma bardzo dużą skuteczność w leczeniu udaru niedokrwiennego mózgu. W szpitalu działa również wyposażona w nowoczesny sprzęt pracowania neuroradiologii zabiegowej, a pacjenci po udarze mogą liczyć na opiekę na oddziale rehabilitacyjnym.
– Dla pacjentów oznacza to szybki dostęp do profesjonalnej pomocy w ośrodku udarowym, który daje szansę na zminimalizowanie lub całkowite wycofanie deficytu neurologicznego – powiedziała lek. Ewa Horoch-Łyszczarek, szefowa oddziału neurologii w szpitalu im. Marciniaka.
Szansa na szybkie i skuteczne leczenie chorych z udarem mózgu
W programie pilotażowym leczenia ostrej fazy udarów udział bierze już 27 placówek w kraju. Oprócz szpitala im. Marciniaka, z Dolnego Śląska w projekcie jest jeszcze Uniwersytecki Szpital Kliniczny we Wrocławiu oraz Specjalistyczny Szpital im. Sokołowskiego w Wałbrzychu.
– Fakt przyłączenia w ostatnich dniach do pilotażu jest uhonorowaniem naszych wieloletnich starań, zaangażowania interdyscyplinarnego zespołu specjalistów i pracy związanej z opracowaniem praktyk, które pozwalają na szybkie i skuteczne leczenie chorych z udarem mózgu – dodała lek. Horoch-Łyszczarek.
Nawet co 8 minut w Polsce dochodzi do udaru, a 80 proc. z nich stanowią udary niedokrwienne, dla których dostępna jest skuteczna terapia. Objawy, które mogą świadczyć o udarze to: niedowład lub porażenie mięśni po jednej stronie twarzy (np. opadanie kącika ust), niedowład lub częściowe porażanie rąk lub nóg, bełkotliwa mowa, zaburzenia widzenia czy zawroty głowy i utrata równowagi. W przypadku wystąpienia tych objawów konieczne jest niezwłoczne wezwanie pogotowia.
Źródło: PAP
