Eksperci z University College London (UCL) w Wielkiej Brytanii sprawdzili, w jaki sposób złe samopoczucie w dniu zdawania egzaminu przekłada się na jego wynik. Eksperci zapytali uczniów na jakim poziomie odczuwają szczęście, a następnie porównali wyniki ankiet z ocenami uzyskanymi podczas egzaminu.
Wyniki badań zostały opublikowane w czasopiśmie „Assessment in Education: Principles, Policy and Practice”. Analizy zostały przeprowadzone w 2018 roku.
Nastolatkowie przed egzaminem zostali zapytani, czy czują się szczęśliwi
W badaniu przeanalizowano dane 4 tys. uczniów z Anglii w wieku 15-16 lat, którzy przystępowali do egzaminu GCSE (General Certificate of Secondary Education), będącym ogólnym świadectwem ukończenia szkoły średniej. Nastolatkowie przystępują do testu w 11 klasie, czyli w ostatnim roku obowiązkowej edukacji w Anglii. GCSE jest pewnego rodzaju odpowiednikiem polskiej matury.
Przed samym podejściem do egzaminu nastolatków pytano, czy czują się szczęśliwi i radośni. Uczniowie odpowiadali na pytania za pomocą czterostopniowej skali. Ich odpowiedzi zostały następnie podzielone na trzy grupy: wysoki poziom szczęścia, niski poziom szczęścia i pośredni. Eksperci porównali później wyniki ankiet z wynikami uzyskanymi z egzaminu.
Korelacja pomiędzy samopoczuciem a wynikiem egzaminu nie jest silna
Prof. John Jerrim z Instytutu Badań Społecznych UCL w Wielkiej Brytanii oraz prowadzący badaniami, podkreśla, że w tym roku po dwóch latach przerwy wymuszonej przez pandemię COVID-19, wróciły egzaminy GCSE. W czasie kryzysu uznano, że złe samopoczucie związane pandemią, może mieć wpływ na wyniki egzaminów. Ekspert dodaje, że badania zostały przeprowadzone w 2018 roku, zatem nie mogą one świadczyć o wpływie pandemii na uzyskaną ocenę.
Na podstawie danych z badań wywnioskowano jednak, że korelacja pomiędzy nastrojem uczniów a wynikiem egzaminu nie jest aż tak silna. Wyniki badań pokazują, że uczniowie z grupy o niskim poziomie szczęścia w 75 proc. uzyskali stopień 4. z egzaminu z matematyki, osoby w grupie wysokiego poziomu szczęścia – w 76 proc., a z grupy pośredniej – w 78 proc.
– Nasze odkrycia pokazują, że różnice w ocenach, (…) ogólnie rzecz biorąc, są dość małe. Niski poziom szczęścia w 11 klasach wiąże się tylko z niewielkim spadkiem prawdopodobieństwa osiągnięcia co najmniej 4. stopnia z matematyki – podkreśla prof. Jerrim – Wszelkie twierdzenia o związku negatywnych emocji czy lęku przed porażką a wynikami edukacyjnymi są nieco przesadzone i w rzeczywistości emocje te wydają się w dużej mierze niezwiązane z wynikami młodych ludzi uzyskanymi na egzaminach – dodaje ekspert.
Źródło: ucl.ac.uk
Przeczytaj także: Porozumienie Zielonogórskie przypomina, kiedy nie zgłaszać się na SOR z dzieckiem
