Czy po wprowadzeniu szczepionek będzie można zrezygnować z noszenia maseczek?

Ten tekst przeczytasz w 2 min.

Dr hab. Piotr Rzymski, ekspert w dziedzinie biologii medycznej i badań naukowych Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu podkreślił, iż „dopuszczenie szczepionki do użytku to nie jest jeszcze ten moment na zrzucanie maseczek. To jest dopiero początek długiej drogi do kontroli tej pandemii.”

Czy po wprowadzeniu szczepionek będzie można zrezygnować z noszenia maseczek?

Jak zwrócił uwagę dr Rzymski, dopuszczenie szczepionki Pfizera do użytku na terenie Wielkiej Brytanii i Bahrajnu jest niewątpliwie bardzo znaczącą i dobrą wiadomością. Specjalista dodał, iż w Europie szczepionka będzie zatwierdzona przez Europejską Agencję Leków i jak wszystko wskazuje, szczepionka ta trafi również do Unii Europejskiej oraz Polski.

– Mamy jeszcze trochę czasu, żeby się przygotować na jej obecność; trwają przygotowania zaplecza logistycznego, bo przecież ta szczepionka wymaga m.in. szczególnych warunków przechowywania, czyli temperatury -70 st. C. W międzyczasie możemy spodziewać się także, że kolejne szczepionki, które niekoniecznie będą wymagać takich warunków przechowywania i transportu, również będą stawały się dostępne – powiedział.

Szczepionka a opanowanie pandemii

Według dr. Rzymskiego, trudno jest na tą chwilę oszacować, ile potrwa opanowanie pandemii, biorąc pod uwagę dopuszczenie szczepionek na rynek. Ogromny wpływ ma również społeczne nastawienie do szczepień, dlatego jak podkreślił im więcej osób podda się zaszczepieniu, tym lepiej.

– Na tę chwilę nie wiemy jednak, czy szczepionki pozwolą nam ten problem zupełnie wyeliminować, czy tylko go wygłuszyć i wciąż sezonowo będziemy obserwować wzrost zakażeń w różnych regionach świata. Tak czy owak, szczepionki przyniosą ulgę – dla systemu ochrony zdrowia i w różnych aspektach naszego życia codziennego – wyjaśnił.

Szczepienia a czas ochrony przed zakażeniem

Ekspert przyznał, iż jak dotąd nie wiadomo jednak ile będzie wynosił czas ochrony przed zakażeniem po szczepieniu. Dodał również, iż od tego właśnie czasu ochrony będzie zależała ewentualna konieczność powtarzania szczepień.

– Tego na razie nikt dokładnie nie wie, a od tego jak długa będzie trwała tak ochrona zależy, czy będziemy musieli powtarzać szczepienie; jeżeli tak, to co jaki czas? Co roku, co dwa, czy co trzy lata? Taka ewentualność komplikować będzie możliwość kontrolowania wirusa z uwagi na to, że cały czas będzie występowała konieczność produkowania dużej liczby dawek – twierdzi dr Rzymski.

Dopuszczenie szczepionki do użytku to jeszcze nie „wygrana” z wirusem

Zdaniem eksperta w dziedzinie biologii medycznej i badań naukowych, zatwierdzenie szczepionki do użytku nie jest, jak wybrzmiewa w przestrzeni publicznej, swego rodzaju „wygraną” z koronawirusem. Wobec tego fakt dopuszczenia szczepionek nie powinien wpływać na stosowanie się do zaleceń sanitarnych.

Wejście szczepionki do użytku to nie jest jeszcze ten moment na zrzucanie maseczek, czy na zaprzestanie dbania o higienę rąk w taki sposób jak to teraz czynimy. To jest dopiero początek długiej drogi – i jeszcze sporo przed nami, żeby udało nam się ten problem opanować – podkreślił 

Źródło: nauka.pap.pl

Przeczytaj także: Krztusiec i COVID-19 – jak je odróżnić? Ekspert radzi

 

Shopping cart

0
image/svg+xml

No products in the cart.

Kontynuuj zakupy