Łodzińska dla EN: „Całkowite wyszczepienie medyków to droga do minimalizacji ryzyka zakażenia nowymi wariantami koronawirusa”

Ten tekst przeczytasz w 3 min.

„Szczepienia przeciw COVID-19 mają być barierą ochronną nie tylko dla pielęgniarek i położnych, ale również dla pacjentów i ich rodzin. Wciąż aktualne jest powiedzenie że „bezpieczna pielęgniarka, położna to bezpieczny pacjent” – mówi w rozmowie z Evereth News Mariola Łodzińska, wiceprezes NRPiP. Ekspertka dodaje, że „w chwili obecnej szczepienia to jedna z najbardziej skutecznych metod walki z COVID-19.”

Jak podkreśla wiceprezes Naczelnej Rady Pielęgniarek i Położnych, szczepienia ochronne to możliwość wytworzenia odporności wobec chorób. „Dzięki szczepieniom ludzie nie umierają dziś masowo na choroby zakaźne, które jeszcze na początku XX wieku były śmiertelnym zagrożeniem. Jeśli decydujemy się wykonywać zawód medyczny, to powinniśmy mieć na względzie bezpieczeństwo pacjenta, jak również własne”.

– Jako przykład należy podać szczepienia przeciwko WZW B. W Polsce liczba zachorowań obniżyła się znacząco na przestrzeni ostatnich lat i jest to również zasługa szczepień obowiązkowych wśród medyków. W mojej ocenie szczepienia dla personelu medycznego, w tym pielęgniarek i położnych, powinny być obowiązkowe, ale jednocześnie bezpłatne pod warunkiem braku przeciwskazań do szczepień. W chwili obecnej szczepienia to jedna z najbardziej skutecznych metod walki z COVID-19.

Obecnie ponad 80 proc. pielęgniarek jest zaszczepionych, co oznacza, że pielęgniarki raczej chętnie szczepiły się przeciw COVID-19. Co według Pani skłoniło je do podjęcia decyzji?

– Jako Naczelna Rada Pielęgniarek i Położnych nie przeprowadziliśmy analizy podejmowanych przez pielęgniarki i położne decyzji o zaszczepieniu się przeciwko COVID-19, jednak zapewne jako medycy mamy wysoką wiedzę o szczepieniach i ich skuteczności, opartą na badaniach naukowych, co miało zapewne wpływ na podjęcie decyzji. 

Jak przypomniała Łodzińska, koronawirus zaatakował śmiertelnie ponad 200 pielęgniarek i położnych, to tak jakby jeden szpital powiatowy został pozbawiony opieki pielęgniarskiej. „Koleżanki, które odeszły bezpowrotnie to osoby, które tak naprawdę nie dostały szansy aby cieszyć się dziećmi, wnukami, rodziną, odkrywaniem codziennych radości i życiem na emeryturze. Być może fala zgonów i zakażeń wśród naszej grupy zawodowej była jednym z impulsów do tego, aby się zaszczepić”.

Czy 100 proc. zaszczepionego personelu medycznego zapewni ochronę również pacjentom?

– Szczepienia przeciw COVID-19 mają być barierą ochronną nie tylko dla pielęgniarek i położnych, ale również dla pacjentów i ich rodzin, ponieważ wciąż aktualne jest powiedzenie że „bezpieczna pielęgniarka, położna to bezpieczny pacjent”. 100 proc. wszczepienia to droga do minimalizacji ryzyka zakażenia nowym koronawirusem.

Ostatnio wiele mówi się o brakach kadrowych w polskich placówkach medycznych. Jaki wpływ na walkę z deficytem kadrowym (ewentualnymi zwolnieniami lekarskimi spowodowanymi chorobą) może mieć poziom wyszczepialności personelu pielęgniarskiego?

– Od wielu lat Naczelna Rada Pielęgniarek i Położnych alarmuje kolejne osoby decyzyjne w państwie o niepokojącej sytuacji kadrowej w grupie zawodowej pielęgniarek i położnych, gdzie w chwili obecnej średnia wieku pielęgniarki to 53 lata, natomiast w 2030 roku, czyli za 9 lat, średnia wieku wzrośnie do 60 lat. Można pokusić się o stwierdzenie, że polskie pielęgniarki i położne to grupa deficytowa, o którą powinno zabiegać państwo dla swoich obywateli.

Pandemia obnażyła prawdziwe oblicze polskiego pielęgniarstwa i położnictwa, w której masowe zakażenia wirusem spowodowały olbrzymie braki kadrowe, a tym samym wprowadzanie tzw. „doraźnego gaszenia pożarów”. Wiele osób narażonych na choroby zakaźne, z racji wykonywanego zawodu, powinno się szczepić, aby chronić siebie i swoich bliskich oraz pacjentów, co z pewnością będzie mieć bezpośredni wpływ na aktywność zawodową. Biorąc pod uwagę prawie 1,5 roczne doświadczenia związane z pandemią i przetaczającymi się kolejnymi falami, priorytetem rządu powinno być zapewnienie bezpieczeństwa pod każdym względem, przede wszystkim medyków, aby wzmocnić morale. To właśnie personel medyczny, pomimo wadliwego systemu ochrony zdrowia, stara się „odciąć dopływ tlenu” do SARS-COV-2, narażając własne życie i zdrowie.

Rozmawiała: Karolina Rybkowska

Źródło: Evereth News

Przeczytaj także: Prof. Jarosz-Chobot dla EN: Pandemia zwiększyła ryzyko zachorowania na cukrzycę typu 2. u dzieci i młodzieży

https://www.facebook.com/everethnews

Shopping cart

0
image/svg+xml

No products in the cart.

Kontynuuj zakupy