NIL opracowuje własną ustawę dotyczącą wprowadzenia realnego systemu no-fault

Ten tekst przeczytasz w 3 min.

Naczelna Izba Lekarska informuje, że pracuje nad założeniami do ustawy wprowadzającej prawdziwe no-fault – systemu, którego celem jest stworzenie warunków bezpiecznego leczenia. Założenia koncepcji zostały poparte przez Rzecznika Praw Obywatelskich, który zaproponował również współpracę w tym kierunku.

„Z doniesień medialnych wiemy, że do rządowego projektu tzw. ustawy o jakości w ochronie zdrowia wprowadzane są zmiany wynikające z kompromisu między resortami zdrowia i sprawiedliwości, więc – jak powiedział dziennikarzom minister Adam Niedzielski – „nie będzie to system no-fault, jaki jest wyobrażeniem wielu lekarzy”. Z uwagi na te informacje i wobec braku dialogu ze środowiskiem lekarskim podczas obecnego procedowania przepisów, samorząd lekarski opracuje ustawę, której celem będzie wprowadzenie systemu opartego na bezpieczeństwie leczenia, czyli idei sprawdzającego się np. w Szwecji no-fault” – wyjaśniono w komunikacie NIL.

Marcin Wiącek, Rzecznik Praw Obywatelskich, i Łukasz Jankowski, prezes Naczelnej Rady Lekarskiej, źródło: Naczelna Izba Lekarska

Projekt ustawy no-fault oparty jest na trzech filarach

Jak wyjaśniono, poprawa bezpieczeństwa odnosi się zarówno do lekarzy, jak i pacjentów. Naczelna Izba Lekarska zaproponowała wprowadzenie regulacji opartej na trzech filarach:

  1. Wyłączenie lekarzy z odpowiedzialności karnej (z zachowaniem tej odpowiedzialności wyłącznie w wypadku zgonu pacjenta lub rażącego błędu, którego ocena nie wymaga wiadomości specjalnych), przy niezmiennej odpowiedzialności cywilnej i zawodowej.
  2. Wprowadzenie rejestru zdarzeń niepożądanych, umożliwiającego analizy skutkujące eliminowaniem błędów medycznych.
  3. Wdrożenie funduszu kompensacyjnego, gwarantującego pacjentom lub ich rodzinom szybką wypłatę świadczenia, niezależnie od udowodnienia winy.

Izba podkreśla jednocześnie, iż zdecydowanie sprzeciwia się błędnym interpretacjom, które sugerują, że system no-fault ma cokolwiek wspólnego z całkowitym brakiem odpowiedzialności. W komunikacie zwrócono również uwagę, iż temat uwarunkowań prawnych, bezpieczeństwa leczenia, no-fault jest wielowątkowy i skomplikowany, dlatego wymaga szerokiego omówienia. NIL planuje również rozpoczęcie działań medialnych, które służyć będą wytłumaczeniu znaczenia istnienia bezpiecznego leczenia. Jak wskazano – ważny kontekst to problemy kadrowe, zwłaszcza w specjalizacjach zabiegowych, które przekładają się na zagrożenie dla pacjentów.

Tomasz Grodzki, marszałek Senatu, Beata Małecka-Libera, przewodnicząca senackiej Komisji Zdrowia, Łukasz Jankowski, prezes Naczelnej Rady Lekarskiej; źródło: Naczelna Izba Lekarska

Prezes NRL przekonywał do systemu no-fault w Ministerstwie Zdrowia i Senacie

7 lipca prezes Naczelnej Rady Lekarskiej, Łukasz Jankowski, spotkał się z przewodniczącą senackiej Komisji Zdrowia, Beatą Małecką-Liberą i marszałkiem Senatu, Tomaszem Grodzkim. 6 lipca odbyło się natomiast spotkanie z ministrem zdrowia, Adamem Niedzielskim. Prezes NRL omówił założenia przygotowywanego przez NIL projektu ustawy, a także znaczenie zakładanych regulacji dla pacjentów i lekarzy.

– Warunki w jakich leczymy, w jakich leczeni są pacjenci, przekładają się na jakość opieki zdrowotnej w Polsce. Bardzo istotne są tu uwarunkowania prawne, które powinny sprawiać, że zarówno pacjent, jak i lekarz będą czuli się bezpiecznie. Lecząc, nie chcemy czuć dodatkowej presji karnej w obawie przed nieumyślnym błędem medycznym – zwłaszcza, że mamy odpowiedzialność cywilną i zawodową. Taka presja, delikatnie mówiąc, nie wpływa dobrze na wykonywanie naszej pracy, więc jest też niekorzystna dla naszych pacjentów. Chcielibyśmy, by pacjenci mogli szybko uzyskać rekompensatę, niezależnie od wskazania winnego i ciągnących się latami batalii sądowych. W kontekście np. rehabilitacji związanej z kosztami, czas ma przecież ogromne znaczenie. Przygotowując własny projekt ustawy kierujemy się również tym, by nieumyślne błędy medyczne były szybko identyfikowane i eliminowane w przyszłości – zaznaczył prezes Naczelnej Rady Lekarskiej.

Podczas spotkania w Ministerstwie Zdrowia i Senacie rozmawiano również o obecnie procedowanym projekcie ustawy tzw. ustawy o jakości w ochronie zdrowia. Zdaniem NIL regulacje te są wadliwe i „udające no-fault”. Ponadto aktualne zapisy ustawy są znane lekarzom jedynie z doniesień medialnych, opartych na wypowiedziach decydentów. Zdaniem Łukasza Jankowskiego potrzebna jest pilna reakcja na problemy z dostępnością do świadczeń zdrowotnych. Ponadto, jak zwrócił uwagę prezes NRL, obecnie mamy do czynienia z pogłębiającymi się problemami kadrowymi, w obliczu których nie bez znaczenia pozostają uwarunkowania prawne. Podczas spotkań rozmawiano również o pomysłach na kształcenie kadr medycznych, a Łukasz Jankowski zaznaczał istotność zachowania wysokich standardów w tym zakresie.

Źródło: Naczelna Izba Lekarska

Przeczytaj także: RPO o konieczności szkolenia funkcjonariuszy Policji w zakresie interwencji wobec osób z zaburzeniami psychicznymi

Shopping cart

0
image/svg+xml

No products in the cart.

Kontynuuj zakupy