Dotychczas najwięcej przypadków zakażenia wirusem RS u wcześniaków odnotowywano w miesiącach od października do kwietnia. Jednak zniesienie obostrzeń w sezonie letnim sprawiło, że wirus ten uaktywnił się już na początku sierpnia. Potwierdziła to prof. Ewa Helwich, konsultant krajowa w dziedzinie neonatologii, która poinformowała, iż „sporo dzieci zakażonych wirusem RS jest hospitalizowanych na oddziałach neonatologicznych i pediatrycznych”.
Rola immunoprofilaktyki w zapobieganiu zakażenia wirusem RS u wcześniaków
W Polsce w ramach programu profilaktyki zakażeń RSV dostępna jest bezpłatna immunoprofilaktyka. Jak zalecają pediatrzy i neonatolodzy, u wcześniaków należy podać ją jak najszybciej. Prof. Helwich zaapelowała do wszystkich rodziców wcześniaków o niezwlekanie z podaniem dzieciom pierwszej dawki immunoprofilaktyki.
„Nie czekajmy z tym do końca października, bo wirus RS jest bardzo groźny dla wcześniaków i warto zabezpieczyć przed nim dziecko jak najszybciej” – dodała Konsultant.
Dla wcześniaków wirus RS może być bardziej niebezpieczny niż zakażenie koronawirusem
70 proc. infekcji dróg oddechowych u dzieci do drugiego r. ż. to zakażenia wirusem RS. Zakażenie tym wirusem może nieść za sobą ciężki przebieg infekcji. Wówczas niezbędna jest hospitalizacja na oddziale intensywnej terapii noworodka. Bez tak specjalistycznej opieki niewykształcony jeszcze układ oddechowy i układ odpornościowy nie poradzi sobie.
Dzieci urodzone przedwcześnie w 30. tygodniu ciąży mają trzykrotnie mniejszą objętość płuc oraz czterokrotnie mniejszą powierzchnię płuc od dzieci urodzonych o czasie. Narażenie na infekcję dróg oddechowych u tej grupy dzieci wzrasta natomiast 10 krotnie.
Jak dotąd nie opracowano szczepionki przeciw wirusowi RS
Pomimo tego, że nie istnieje szczepionka przeciw zakażeniu tym patoganem, jest szansa na ochronę niewykształconego układu oddechowego i immunologicznego u wcześniaków. Jest nią immunoprofilaktyka, czyli podanie dzieciom gotowych przeciwciał. Od 1 października w ramach programu lekowego finansowanego z budżetu Ministerstwa Zdrowia, tę formę bariery przed zakażeniem stosuje się u dzieci urodzonych przed 33. tygodniem ciąży.
Pomimo tego, że immunoterapia podawana jest w formie domięśniowej, nie jest szczepionką. Działanie podanych przeciwciał następuje natychmiastowo, poprzez blokowanie i unieszkodliwienie wirusa. Ma niestety jednak swój czas działania. W związku z tym, iż ochrona ta trwa jedynie 30 dni po podaniu przeciwciał, terapię należy powtarzać raz w miesiącu przez cały sezon zwiększonej zachorowalności. Pełną ochronę zapewnia podanie pięciu dawek immunoterapii.
Źródło: PAP
Przeczytaj także: Rzecznik USD w Krakowie Prokocimiu dla EN: „Wypowiedzenie planuje złożyć kolejnych 28 specjalistów”
