Dzięki badaniom przeprowadzonym przez naukowców z Politechniki Krakowskiej, Uniwersytetu Medycznego w Lublinie, Polskiej Akademii Nauk i AGH pojawiła się nadzieja na stosowanie chlorochiny w leczeniu oraz zapobieganiu ciężkiemu przebiegowi zakażenia COVID-19. Ponadto nowy sposób pozwoli uniknąć takich skutków ubocznych stosowania leku jak zaburzenia rytmu serca bądź przerost tkanki mięśniowej serca.
![Polscy eksperci zaproponowali nowy sposób podawania chlorochiny u pacjentów z COVID-19](https://everethnews.pl/wp-content/uploads/2021/01/132351769_l-scaled.jpg)
Wyniki badań polskich naukowców przeprowadzonych pod kierownictwem dr. hab. inż. Przemysława Jodłowskiego, profesora Politechniki Krakowskiej i dr n. med. Anny Boguszewskiej-Czubary, profesor Uniwersytetu Medycznego w Lublinie ukazały się w prestiżowym czasopiśmie naukowym Amerykańskiego Towarzystwa Chemicznego „ACS Applied Materials & Interfaces”.
Właśnie z uwagi na potencjalne skutki uboczne w maju 2020 r. Światowa Organizacja Zdrowia wstrzymała badania nad hydroksychlorochiną w leczeniu pacjentów zakażonych koronawirusem.
– Zaproponowaliśmy nieznany dotąd sposób podawania chlorochiny, stosując do tego sieci metaloorganiczne (MOF – metal organic frameworks). Mamy dowody, że przy zastosowaniu takiego nośnika leku jak MOF, przyjmowanie chlorochiny nie daje efektów ubocznych w postaci arytmii czy przerostu tkanki mięśniowej serca, a to m.in. te objawy były powodem wstrzymania testów klinicznych nad stosowaniem leku w terapii COVID-19 – powiedział Przemysław Jodłowski.
Lek wprowadzono do matrycy MOF
W zaproponowanym przez naukowców sposobie podawania chlorochiny, lek wprowadza się do modyfikowanej matrycy MOF, która pełni funkcję nośnika leku. W celu wprowadzenia leku do sieci MOF niezbędna okazała się modyfikacja syntezy samej sieci metaloorganicznej, po to, by powiększyć jego kanały. Metoda ta ostatecznie pozwoliła na wydłużenie czasu uwalniania leku, w porównaniu z podawaniem leku w czystej postaci.
– Taki sposób uwalniania się leku z matrycy MOF nie wykazuje efektów ubocznych takich jak arytmia czy przerost tkanki mięśniowej serca – zwrócił uwagę specjalista z Politechniki Krakowskiej.
Prof. Jodłowski: potrzeba kontynuacji badań u pacjentów ze współistniejącymi chorobami sercowo-naczyniowymi
Badania polskich naukowców nad chlorochiną w leczeniu COVID-19 polegały na przeprowadzeniu testów zarówno metodą in vitro, czyli poza żywym organizmem, w izolowanych komórkach, jak również in vivo, do której jako organizm modelowy wykorzystano rybę danio pręgowaną.
– Badanie powinno być kontynuowane zwłaszcza w grupie pacjentów ze współistniejącymi chorobami sercowo-naczyniowymi, u których ryzyko arytmii jest największe, a to jest też grupa zagrożona poważnym przebiegiem COVID-19. Nie badaliśmy też innych efektów ubocznych stosowania chlorochiny, a jest ich sporo. Ciekawe byłoby więc sprawdzenie, czy zastosowanie MOF jako nośnika chlorochiny pozwoli na uniknięcie efektów ubocznych także spoza grupy kardiologicznych” – zauważył prof. Jodłowski.
Źródło: naukawpolsce.pap.pl
Przeczytaj także: Szczepionki Pfizer i AstraZeneca – czym się różnią? Porównanie