20 marca Mateusz Morawiecki ogłosił w Polsce stan epidemii. Obecnie zdiagnozowano ponad 400 przypadków zakażeń koronawirusem w naszym kraju, w tym sześć ofiar śmiertelnych. „Wprowadzamy stan epidemii, który wprowadza nowe prerogatywy dla nas, ale też i nowe obowiązki” – ogłosił premier.
– Dziękuję wszystkim służbom oraz zaangażowanym w edukację sanitarną. Mam nadzieję, że już po świętach wielkanocnych będziemy mogli zmienić tryb życia. Pamiętajmy jednak o higienie. Unikajmy kontaktu ze starszymi osobami – powiedział Mateusz Morawiecki podczas dzisiejszej konferencji prasowej.
Szkoły zamknięte do Wielkanocy
Spełniły się wcześniejsze przewidywania i oficjalnie ogłoszono już, że uczniowie nie wrócą do szkół przed przerwą świąteczną.
– Dziękuję nauczycielom, dzieciom, rodzicom, młodzieży, którzy uczestniczycie w zdalnych lekcjach. Dzisiaj to ponad 90 procent. To bardzo ważne, żeby tego czasu nie zmarnować. To nie czas dodatkowych wakacji tylko wyciszenia narodowego – powiedział Mateusz Morawiecki.
– W ciągu kilkunastu dni może być 10 tysięcy chorych – powiedział podczas konferencji minister zdrowia, Łukasz Szumowski. Przygotowujemy się na to, co nas czeka w najbliższym tygodniu, dwóch. Mówienie o tym, kiedy to się skończy to gdybanie.
Stan epidemii – co to oznacza?
Ustawa z dnia 5 grudnia 2008 r. o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi (t.j. Dz. U. z 2019 r. poz. 1239, 1495) określa stan epidemii jako sytuację prawną wprowadzoną na danym obszarze w związku z wystąpieniem epidemii w celu podjęcia określonych w ustawie działań przeciwepidemicznych i zapobiegawczych dla zminimalizowania skutków epidemii.
Prócz ograniczeń obowiązujących do tej pory w ramach stanu zagrożenia epidemicznego, będą obowiązywały dodatkowe. Istnieje możliwość wprowadzenia tzw. „strefy zero”, czyli ścisłej kontroli obszaru znajdującego się bezpośrednio wokół ogniska wirusa, miejsca, gdzie zakażeń jest najwięcej. Może się to wiązać z czasowym zamknięciem miast, wprowadzeniem zakazu wyjazdu i wjazdu do określonych miast, by ograniczyć rozprzestrzenianie się wirusa.
Jeżeli zagrożone będzie bezpieczeństwo obywateli w szerszym zakresie (zagrożone dostawy żywności, wody), w kolejnym kroku rząd może wprowadzić stan nadzwyczajny.
Źródła: Ministerstwo Zdrowia, WP
Przeczytaj także:
- Powstała aplikacja dla osób pod kwarantanną
- Jest pierwszy lek na zakażenia koronawirusem. Jak działa i gdzie go kupić?
- „Z tyłu głowy zawsze jest strach” – praca pielęgniarki podczas epidemii
- Koronawirus a choroby przewlekłe – kto jest w grupie podwyższonego ryzyka?