Stworzony przez fińskich naukowców czujnik, który można nosić na palcu, pozwoli wykryć wczesne objawy zakażenia COVID-19. Wykorzystanie tego rodzaju urządzeń może pomóc w sprawniejszym izolowaniu osób chorych. Pozwoli również na szybsze zapewnienie opieki zdrowotnej oraz powstrzyma transmisję wirusa.
Badacze z ośrodków University of California San Francisco oraz University of California San Diego przeprowadzili badanie, którego celem było sprawdzenie skuteczności mobilnych sensorów zdrowotnych w wykrywaniu COVID-19. Wyniki badania opublikowano w czasopiśmie naukowym „Scientific Reports”.
Komercyjny wynalazek w walce z pandemią
Do badań wykorzystano czujnik Oura Ring opracowany przez fiński startup Oura. Czujnik można nosić na palcu jak pierścionek. Podczas noszenia sensor w sposób stały mierzy temperaturę, a także puls oraz częstość oddechów. Dane są następnie zapisywane w aplikacji na smartfon.
W badaniu wzięło udział 50 ochotników, u których stwierdzono COVID-19. Dane biomedyczne pacjentów były gromadzone w okresie przed zakażeniem, w trakcie choroby oraz w okresie rekonwalescencji. Wyniki badania wykazały, że czujnik Oura Ring prawidłowo zidentyfikował podwyższoną temperaturę u osób z zakażeniem SARS-CoV-2. U 38 z 50 badanych gorączka została wykryta pomimo słabych objawów chorobowych lub ich braku.
Jak powiedział prof. Benjamin Smarr, współautor badań z UC San Diego:
– Wyniki badań rodzą pytanie, jak wiele przypadków bezobjawowych to rzeczywiście przypadki bezobjawowe, a w ilu z nich objawy są niezauważane lub niezgłaszane.
Pierścień skuteczniejszy niż termometry
Autorzy badania wskazują, że pomiary dokonywane przez czujnik Oura Ring są bardziej wiarygodne w wykrywaniu objawów COVID-19 niż termometry bezdotykowe stosowane powszechnie na lotniskach i w biurach.
Przewaga czujnika Oura Ring bierze się stąd, że pomiary temperatury i innych parametrów są dokonywane w sposób ciągły. Dzięki temu można skutecznie stwierdzić odchylenia od normy ustalonej dla konkretnej osoby. Jak podkreśla prof. Benjamin Smarr, kontekstualizacja pomiaru jest w tym przypadku bardzo istotna.
W planach szersze badania
Autorzy planują zbadać skuteczność czujnika Oura Ring na szerszą skalę. Naukowcy opracują algorytm, który na podstawie pomiarów podstawowych parametrów pozwoli stwierdzić, że użytkownik urządzenia zaczyna chorować. W takim przypadku osoba korzystająca z czujnika zostanie skierowana na test na obecność COVID-19. Badacze przetestują skuteczność algorytmu na grupie 4 000 ochotników.
Jak podsumowuje prof. Ashley Mason z UC San Francisco:
– Mamy nadzieję, że dzięki temu urządzeniu osoby zakażone COVID-19 będą miały więcej czasu na izolację, kontakt z lekarzem, identyfikację osób, z którymi miały kontakt po zakażeniu. To pozwoli ograniczyć transmisję wirusa.
Źródło: ttps://www.eurekalert.org/
Przeczytaj także: Na pomoc sercu – wszczepialne urządzenia kardiologiczne. W jakich schorzeniach pomagają?
