W ciągu dwóch miesięcy w Uniwersyteckim Centrum Klinicznym Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego przeszczepiono serca trzem niemowlakom. Mali pacjenci czują się dobrze, a medycy są zadowoleni z przeprowadzonych operacji.

Trzy bardzo trudne operacje

Wszystkie trzy zabiegi były bardzo trudne do przeprowadzenia. Jednak wszystko skończyło się sukcesem, dzieci są zdrowe i czują się coraz lepiej. Pacjentami było dwóch chłopców i dziewczynka. Mali pacjenci zostali już wypisani do domu, a pacjentka jeszcze przebywa w placówce, ponieważ zmaga się z powikłaniami po zarażeniu COVID-19.

– Znaleźliśmy trzy serduszka dla trzech naszych małych pacjentów. Dwójka z nich cierpiała na kardiomiopatię rozstrzeniową, czyli wrodzony defekt komórki mięśnia sercowego polegający na tym, że komórka się nie kurczy. Natomiast trzecie niemowle było już po czterech operacjach kardiochirurgicznych i cierpiało na tzw. nadciśnienie płucne – co wiązało się z bardzo dużym ryzykiem niepowodzenia zabiegu – powiedział prof. Mariusz Kuśmierczyk, kierownik Kliniki Chirurgii Serca, Klatki Piersiowej i Transplantologii UCK WUM.

Jak informują specjaliści, wcześniej zabiegów transplantacji serca u tak małych dzieci przeprowadzano od 8 do 10 rocznie, obecnie liczba wzrosła do 15. Prof. Kuśmierczyk podkreśla, że przeszczep serca dla maluchów stał się szansą na nowe życie. Co więcej, transplantologia stanowi idealne rozwiązanie dla pacjentów, którzy zmagają się wrodzoną kardiomiopatią rozstrzeniową. Ponadto większą szansę na przeżycie z tym schorzeniem mają dzieci, a nie osoby dorosłe.

Dzieci po przeszczepieniu serca mogą być tak samo aktywne, jak zdrowe maluchy.

– Jeżeli chodzi o przeszczepienie serca u dzieci, to w ubiegłym roku ich liczba w Polsce zwiększyła się o połowę. W naszej klinice, która jest nowym ośrodkiem, przeprowadziliśmy ich pięć. Jest zatem nadzieja, że dzięki staraniom naszych specjalistów, coraz więcej dzieci, które potrzebują przeszczepienia serca, uda się uratować – dodał ekspert.

Źródło: wum.edu.pl