100 tys. zł kary dla Niedzielskiego za ujawnienie danych lekarza. Kto zapłaci?

Ten tekst przeczytasz w 2 min.

Z nieoficjalnych źródeł, które podała „Rzeczpospolita”, wynika, że były minister zdrowia – Adam Niedzielski, zostanie ukarany kwotą 100 tys. zł za udostępnienie wrażliwych danych lekarza na portalu X. Karę w styczniu ma nałożyć Urząd Ochrony Danych Osobowych (UODO). Jednakże były minister zdrowia osobiście nie zapłaci kary, za to będą zmuszeni zrobić polscy podatnicy.

Warto również przypomnieć, czego dotyczy postępowanie. W ubiegłym roku, na przełomie lipca i sierpnia, nastąpiła zmiana w sposobie wystawiania e-recept na środki odurzające i psychotropowe. Przyczyniło się to do ogromnej liczby problemów z zapisywaniem leków pacjentom zdalnie. Lekarz Piotr Pisula skrytykował Ministerstwo Zdrowia. W odpowiedzi resort zdrowia, a konkretnie Adam Niedzielski, oskarżył medyka o kłamstwo, ponieważ lekarz wystawił receptę na siebie. Szef resortu zdrowia wskazał także, że znalazły się na niej leki z grup psychotropowych i przeciwbólowych. Głośno komentowano postępowanie Adama Niedzielskiego. Lekarze podnosili, że złamano tajemnicę lekarską.

Kara pieniężna w wysokości 100 tys. zł

Adam Niedzielski został poddany do dymisji, a Prezes Naczelnej Rady Lekarskiej, Łukasz Jankowski, zgłosił sprawę do prokuratury, Urzędu Ochrony Danych Osobowych, Rzecznika Praw Obywatelskich. „Rzeczpospolita” ustaliła, że procedura UODO jest bliska finału. Jak poinformował dziennik, postępowanie w sprawie ujawnienia wrażliwych danych ma się skończyć prawdopodobnie w styczniu 2024 r. Kara w wysokości 100 tys. zł nie zostanie jednak nałożona na osobę Adama Niedzielskiego, a na urząd ministra. Oznacza to, że w konsekwencji zapłaci ją resort, a zatem podatnicy.

Kwota 100 tys. zł jest maksymalną kwotą, którą może nałożyć prezes Urzędu Ochrony Danych OsobowychJak mówi prawo, karę finansową nakłada się na urząd ministra zdrowia, a nie na personę Adama Niedzielskiego.

 Zdaniem części prawników, do których ja też się zaliczam, w tym przypadku odpowiedzialność powinien ponosić Adam Niedzielski. Gdyby taka sytuacja miała miejsce, to oczywiście mógłby zostać on ukarany kara finansową, która potencjalnie mogłaby wynosić nawet 20 mln euro – powiedział „Rzeczpospolitej” Paweł Litwiński, adwokat i partner w kancelarii Barta Litwiński.

Ekspert zaznaczył ponadto, że w UODO mają zajść zmiany i ma zostać powołany nowy prezes.  „Może się okazać, że nowo wybrany będzie uważał za słuszne ukarać również samego Adama Niedzielskiego” – dodał Litwiński.

Źródło: rp.pl

Shopping cart

0
image/svg+xml

No products in the cart.

Kontynuuj zakupy