70% zakażeń wirusem RSV występuje w pierwszym roku życia

Ten tekst przeczytasz w 2 min.

Jak informuje prof. Teresa Jackowska, Prezes Polskiego Towarzystwa Pediatrycznego, 70% zakażeń RSV występujących u małych pacjentów pojawia się w pierwszym roku życia. Co więcej, wirus ten odpowiada za 60% ostrych infekcji dróg oddechowych u dzieci i niemowląt.

Zakażenia wirusem RSV

Polskie Towarzystwo Pediatryczne zorganizowało w środę (28.02.2024)  w Centrum Prasowym PAP konferencję na temat profilaktyki zakażeń wirusem (RSV) u niemowląt. Podczas spotkania specjaliści rozmawiali na temat tego, że nie ma jednej skutecznej szczepionki przeciwko wirusowi. Jedyną opcją terapeutyczną jest leczenie objawowe.

Ponadto warto zaznaczyć, że prawie 100% dzieci przed ukończeniem 2.r.ż. będzie miało kontakt z wirusem RSV. Zakażenie tym wirusem jest szczególnie niebezpieczne dla dzieci przedwcześnie urodzonych, z wadami serca, jak również z przewlekłą chorobą płuc.

Prof. Jackowska poinformowała, że jedyną dostępną formą ochrony przed wirusem jest uodpornienie bierne, czyli podawanie gotowych przeciwciał, które zwalczają wirusa, gdy dojdzie do kontaktu z nim.

Czym jest uodpornienie bierne?

Od 1 marca 2023 r. obowiązuje ochrona przeciwko zakażeniu wirusem RSV wśród wcześniaków urodzonych w 35. tygodniu ciąży oraz z małą masą urodzeniową – mniejszą lub równą do 1500 gramów, dzieci z dysplazją oskrzelowo-płucną do 24. miesiąca życia i dzieci z wybranymi wrodzonymi wadami serca, spełniające kryteria wejścia do programu.

Prof. Jackowska jest zdania, że dzięki wprowadzeniu uodpornienia biernego, spadnie liczba hospitalizowanych dzieci z powodu zakażenia RSV.

– To jest nowa profilaktyka, z której warto skorzystać. Chcemy bezwzględnie podkreślić, że jest to uodpornienie bierne, czyli trzeba w odpowiednim momencie podać lek – wyjaśniła specjalistka.

Specjalistka podkreśliła również różnicę pomiędzy szczepieniem a uodpornieniem biernym. Uodpornienie bierne to nie szczepienie, bo nie mobilizuje organizmu do wytwarzania własnych przeciwciał. Zastosowanie tej profilaktyki może również chronić później dzieci przed leczeniem antybiotykowym.

– Skala (zachorowań) jest duża, to jest jeden z tych wirusów z wielkiej trójki, czyli RSV, grypa i SARS Cov-2. Jesteśmy w stanie je wykrywać, wiemy, że powodują one dużo zakażeń, fale nam się nachodzą, więc rzeczywiście to obciążenie jest duże – podsumowała  Agnieszka Mastalerz-Migas, Prezes Polskiego Towarzystwa Medycyny Rodzinnej.

Jednym z najważniejszych kroków, które powinny zostać podjęte, jest prowadzenie kampanii, która przekona społeczeństwo do profilaktyki zdrowotnej.

– Jeśli nie będzie dobrej kampanii informacyjnej i dobrej edukacji społecznej, dlaczego to jest ważne, to ten program będzie nam po prostu rozwijał się pełzająco – dodała Agnieszka Mastalerz-Migas.

Źródło: wpn.pl

Shopping cart

0
image/svg+xml

No products in the cart.

Kontynuuj zakupy