Coraz mniej chętnych na specjalizację z geriatrii

Ten tekst przeczytasz w 3 min.

Jak informuje prof. Tomasz Targowski, Konsultant Krajowy w dziedzinie geriatrii, coraz mniej młodych lekarzy decyduje się na wybór specjalizacji z geriatrii. „Studentom geriatria kojarzy się raczej z opieką długoterminową czy paliatywną. A niesłusznie, bo geriatria jest specjalnością, która – mówiąc nieco kolokwialnie, ale i obrazowo – ma „stawiać seniora na nogi”, a nie wyłącznie opiekować się nim u schyłku życia” – wskazał ekspert.

Dlaczego młodzi ludzie nie chcą specjalizować się w geriatrii?

Geriatria jest dziedziną medycyny, która skupia się na leczeniu pacjentów 60+. Dane pokazują, że miejsc na specjalizacje geriatryczną jest znacznie więcej niż chętnych. Tymczasem jest to specjalizacja, w której rezydenci często otrzymują wyższe wynagrodzenie niż w innych specjalizacjach. Co więcej, lekarze, którzy decydują się na specjalizację z geriatriiposiadają już wykształcenie z dziedzin: interny, medycyny rodzinnej, neurologii.

– Posiadamy ogromny potencjał kształcenia, wyrażony wiedzą i doświadczeniem kadry oraz nowoczesną infrastrukturą. To właściwe miejsce dla rezydentów, którzy chcą (…) w przyszłości samodzielnie wykonywać zawód według najwyższych standardów – zaznaczył Tomasz Kopiec, dyrektor SPSK im. prof. W. Orłowskiego CMKP w Warszawie.

Dane wskazują, że na popularności zyskują specjalizacje lekarskie, które można wykorzystać w pracy w ramach ambulatoryjnej opieki specjalistycznej lub w trybie hospitalizacji jednodniowych i w niepublicznej opiece zdrowotnej. Brak chętnych na specjalizację z geriatrii wynika między innymi ze świadomości, że jest to dziedzina, która ciągle się zmienia i wymaga nieustanego kształcenia się.

– Co istotne, trudniej niż w wielu innych specjalnościach pokazać spektakularny sukces w pracy z chorym. Może to wzbudzać w lekarzu pewną frustrację i subiektywne poczucie braku skuteczności terapeutycznej. A przecież w kategoriach sukcesu należy w tym przypadku traktować np. poprawę stanu funkcjonalnego pacjenta zmagającego się z demencją, zmniejszenie bólu towarzyszącego chorobom przewlekłym, poprawę sprawności zmniejszającą ryzyko upadków czy też skuteczność działań z obszaru profilaktyki gerontologicznej, dzięki którym można wydłużać lata w zdrowiu – mówi dyrektor.

Zmiany, które wprowadza młode pokolenie lekarzy

Porównano również dane ukazujące ilość chętnych na daną specjalizację na studiach. Podsumowując, na jedno miejsce na dermatologię kandydowało 76 osób. O jedno miejsce pozwalające robić specjalizację z endokrynologii rywalizowało 65 kandydatów, a w chirurgii plastycznej 62 kandydatów.

Jak przypomina krajowy konsultant, geriatria jest przede wszystkim źle kojarzona przez studentów.

– Studentom geriatria kojarzy się raczej z opieką długoterminową czy paliatywną. A niesłusznie, bo geriatria jest specjalnością, która – mówiąc nieco kolokwialnie, ale i obrazowo – ma „stawiać seniora na nogi”, a nie wyłącznie opiekować się nim u schyłku życia. Większość lekarzy geriatrów uzyskuje tę specjalizację jako drugą lub trzecią. Relatywnie mało lekarzy robi ją w ramach rezydentury. Lekarze sięgają po nią najczęściej posiadając już specjalizację z interny, medycyny rodzinnej lub neurologii. Coraz częściej stykają się z wielochorobowością seniorów i szukają odpowiedzi na nurtujące ich pytania kliniczne właśnie w geriatrii – opowiedział prof. Targowski.

Co więcej priorytety młodych lekarzy się zmieniły.

– Lekarska młodzież stawia na work-life balance, stąd często obserwować można unikanie wyboru specjalizacji związanych z obowiązkiem pracy i dyżurowania w szpitalu. Dużą popularność zyskują specjalizacje, w których można pracować z pacjentem, przede wszystkim ambulatoryjnie bądź w trybie hospitalizacji jednodniowych i najlepiej w niepublicznej opiece zdrowotnej. Chętniej wybierane są specjalizacje, które nie wiążą się z opieką nad pacjentami z wielochorobowością czy zagrożonymi zgonem – mówi Konsultant Krajowy w dziedzinie geriatrii.

Za mało miejsc zatrudnienia dla geriatrów

Specjalista podkreślił również, że specjalistów w geriatrii jest mało, ponieważ w Polsce jest bardzo mało miejsc, które zatrudniają takich ekspertów.

– Mamy stosunkowo mało oddziałów geriatrycznych (nieco ponad 60, z ok. 1300 łóżkami) i poradni (nieco ponad 100). Biorąc pod uwagę wytyczne WHO, które stanowią, że na 100-120 tys. mieszkańców powinno przypadać ok. 20-25 miejsc na oddziałach geriatrycznych, powinniśmy mieć nie mniej niż 7 tys. łóżek geriatrycznych w kraju. Podobnie z poradniami – powinno ich być cztery razy więcej niż mamy obecnie – tłumaczy specjalista.

Problem jednocześnie może wynikać z faktu, że oddziały geriatryczne są nierentowne, co również przekłada się na wysokość wynagrodzenia lekarzy.

W 2023 r. szkolenie specjalizacyjne z geriatrii ukończyło 28 lekarzy, wśród nich tylko 7 w ramach rezydentur. Co roku specjalizację z geriatrii kończy ok. 30 lekarzy, ale ich ogólna liczba oscyluje wokół 560, co wynika m.in. z odejść na emeryturę.

Ministerstwo Zdrowia przewiduje wprowadzenie zmian w opiece geriatrycznej. Przede wszystkim w ciągu najbliższych 5 lat na powstać sieć oddziałów geriatrycznych wraz z Centrami Zdrowia 75+.

– Rozwiązania pomostowe, jeśli o nich zdecyduje Ministerstwo Zdrowia, są absolutnie możliwe. W ustawie znajduje się zapis, że świadczeń geriatrycznych udziela lekarz. Zatem jaki specjalista będzie mógł udzielać świadczeń w Centrach Zdrowia 75+, pozostaje kwestią do dopracowania. Szczegółowe warunki określi minister zdrowia w rozporządzeniu do ustawy. Nie muszą to być, zwłaszcza na początku budowania tej sieci, wyłącznie lekarze ze specjalnością z geriatrii – podkreśla prof. Tomasz Targowski.

 

Źródło: rynekzdrowia.pl

Shopping cart

0
image/svg+xml

No products in the cart.

Kontynuuj zakupy