Z testów australijskiego Urzędu Komunikacji i Mediów (ACMA) przeprowadzonych w 60 różnych miejscach w Australii wynika, że promieniowane sieci 5G znajduje się znacznie poniżej poziomów bezpieczeństwa. Dlatego jak zapewnia tamtejsze Ministerstwo Zdrowia, nie istnieją dowody na wpływ sieci 5G na zdrowie.
![ACMA ogłosiła, że promieniowanie sieci 5G nie wpływa na zdrowie](https://everethnews.pl/wp-content/uploads/2020/06/123530789_l-scaled.jpg)
Testy polegały na zmierzeniu promieniowania elektromagnetycznego emitowanego na wysokości 1,5 metra nad ziemią przez średnio 6 minut. Przeprowadzono je w Nowej Południowej Walii (21), Wiktorii (16), Queensland (9), Południowej Australii (6), Australii Zachodniej (5) oraz w Tasmanii (2).
– Najwyższy poziom promieniowania odnotowano w jednym z punktów w Sydney i wynosił on 0,737 proc. limitu bezpieczeństwa ustalonego przez Agencję Bezpieczeństwa Jądrowego (ARPANSA), podczas gdy średnia to zaledwie 0,143 proc. – czytamy na portalu ZDnet.
„Promieniowanie emitowane przez sieć 5G to mniej niż 1 proc. dopuszczalnej normy w Australii”
Jak pokazały testy, promieniowanie emitowane przez sieć 5G to mniej niż 1 proc. dopuszczalnej normy w Australii. Przy czym istotne jest to, że tamtejsze normy i tak są zawyżone w porównaniu ze standardami europejskimi.
– Australijskie normy PEM są dość restrykcyjne, bo pozwalają na 4,5 W/m2 dla częstotliwości 900 MHz, 9 W/m2 dla 1800 MHz i 10,5 W/m2 dla 2100 MHz. W Polsce (i większości krajów UE) ten limit wynosi do 10 W/m kw dla zakresu częstotliwości od 2 GHz do 300 GHz – wyjaśnił portal dobreprogramy.pl.
Jak zapewnia Ministerstwo Zdrowia w Australii, nie ma dowodów na to, aby technologie telekomunikacyjne, takie jak 5G, miały niekorzystny wpływ na zdrowie.
Źródło: zdrowie.radiozet.pl, zdnet.com, dobreprogramy.pl
Przeczytaj także: Wykrycie guza mózgu dzięki analizie krwi