Podczas 30. Krajowego Zjazdu Delegatów NSZZ „Solidarność” Andrzej Duda powiedział żart, który rozwścieczył wiele pielęgniarek. Prezydent porównał w nim nawlekanie sznurowadeł bez okularów do zabiegu cewnikowania przeprowadzonego przez 67-letnią pielęgniarkę.
Prezydent Andrzej Duda podczas swojego wystąpienia mówił o podniesieniu wieku emerytalnego do 67 roku życia, które miało miejsce w 2012 roku. Jak sam wspomniał, kiedy przepis ten wchodził w życie, sam jeszcze był posłem zasiadającym w Sejmie. W dalszej części wystąpienia prezydent przytoczył treść jednego z plakatów, który skierowany był do Donalda Tuska: „Panie premierze, czy chciałby pan, żeby cewnik panu zakładała 67-letnia pielęgniarka?”. Jednak to dopiero następne słowa Andrzeja Dudy wywołały oburzenie wśród pielęgniarek.
– Miałem wtedy 40 lat, chyba nawet niecałe – cholera. Ale dzisiaj, moi kochani, mam 50 i mam poważny problem, żeby nawlec sznurówki bez okularów. I powiem wam, że… Poważna sprawa – powiedział Andrzej Duda.
Odpowiedź OZZPiP na słowa prezydenta
Jeszcze tego samego dnia na oficjalnym profilu Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych pojawił się wpis, w którym słowa Andrzeja Dudy zostały jednoznacznie skrytykowane.
– Skandaliczny żart prezydenta Andrzeja Dudy o pielęgniarkach! Nikomu nie wolno tak poniżać kobiet – pielęgniarek, tym bardziej, gdy pomimo wieku emerytalnego swoją pracą ponad siły ratują upadający system ochrony zdrowia w Polsce – czytamy we wpisie.
Autorzy wpisu przytoczyli też dane, wedle których w Polsce pracuje 63 114 pielęgniarek i położnych w wieku 61-70 lat i 13 274 pielęgniarek i położnych w wieku powyżej 70 lat. Dane te pochodzą z raportu wydanego przez Naczelną Izbę Pielęgniarek i Położnych z 30 kwietnia 2022 roku.
Głos w tej sprawie zabrała też przewodnicząca OZZPiP Krystyna Ptok, która w rozmowie z TVN 24 stwierdziła, że żart prezydenta z pielęgniarek, które osiągnęły wiek emerytalny, a mimo to wciąż pracują, był co najmniej nie na miejscu. Przewodnicząca Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych podkreśliła też, że wśród wszystkich aktywnych zawodowo pielęgniarek, 30% z nich ma nabyte prawo do świadczeń emerytalnych.
– Skandaliczne jest także przyrównywanie naszych czynności zawodowych do nawlekania sznurówki. Ratowanie ludzkiego zdrowia i życia wymaga znacznie wyższych kompetencji, doświadczenia i umiejętności niż nawleczenie sznurówki – powiedziała przewodnicząca OZZPiP Krystyna Ptok.
Źródło: facebook.com/związek-pielegniarek, tvn24.pl
Przeczytaj także: Minister zdrowia wydał rozporządzenia dotyczące małpiej ospy