Ze względu na specyfikę organizacji leczenia dializami pacjenci są szczególnie narażeni na zakażenie koronawirusem i ciężki przebieg choroby. Śmiertelność w Polsce wśród pacjentów dializowanych zakażonych SARS-CoV-2 wynosi nawet 20–25 proc. Pacjenci chorzy na nerki wymagają zatem szczególnej ochrony, jednak Narodowy Program Szczepień nie przewiduje dla nich pierwszeństwa szczepień.

Firma DaVita zwróciła się do Ministerstwa Zdrowia z apelem, aby pacjenci leczeni dializami znaleźli się w grupie z pierwszeństwem dostępu do szczepionki przeciw COVID-19. Jak wyjaśnia dr hab. n. med. Szymon Brzósko, dyrektor medyczny DaVita, nefrolog, adiunkt I Kliniki Nefrologii i Transplantologii z Ośrodka Dializ UM w Białymstoku:
– Zdajemy sobie sprawę, że dla pacjentów leczonych nerkozastępczo wirus SARS-CoV-2 jest szczególnie niebezpieczny, ponieważ obok schyłkowej niewydolności nerek dochodzą choroby współistniejące, nadciśnienie tętnicze, cukrzyca, obniżona odporność ze względu na częste zabiegi hemodializy i podatność na powikłania medyczne.
DaVita zwróciła się do Ministerstwa Zdrowia z wnioskiem o uwzględnienie wszystkich pacjentów dializowanych w grupie z priorytetowym dostępem do szczepionki przeciw COVID-19. Jak podaje polski rząd, szczepionka mogłaby być dostępna już w styczniu przyszłego roku. W pierwszej kolejności szczepienia mają objąć grupy najwyższego ryzyka: seniorów, służby medyczne i mundurowe.
– Z tego, co nam wiadomo, ministerstwo jest w trakcie podejmowania decyzji dotyczących grup, które mają mieć w pierwszej kolejności zagwarantowany dostęp do bezpiecznej i skutecznej szczepionki przeciwko COVID-19. Uważamy, że wszyscy pacjenci dializowani, znajdując się w grupie podwyższonego ryzyka, powinni znaleźć się wśród osób z priorytetowym dostępem do szczepionki – apeluje prof. dr hab. n. med. Ryszard Gellert, konsultant krajowy w dziedzinie nefrologii.
Leczenie nerkozastępcze wymaga regularnych i wielogodzinnych odwiedzin w stacji dializ. Osoby dializowane są poddawane trzy razy w tygodniu ponadczterogodzinnym zabiegom w stacji dializ. Z biologii zakażeń wirusem SARS-CoV-2 wynika, że poza wiekiem i wielochorobowością czynnikiem ryzyka jest pozostawanie przez dłuższy czas w grupie. Tam mogą powstawać ogniska zakażenia.
– Mimo że dokładamy szczególnej staranności, by zapewnić dializowanym pacjentom pełne bezpieczeństwo i ciągłość zabiegów, stacje dializ – ze względu na swoją specyfikę działania – znajdują się na liście miejsc o zwiększonym ryzyku wystąpienia zakażenia. W naszych rękach spoczywa bezpieczeństwo pacjentów, dlatego niezwłoczny dostęp do szczepionki, gdy tylko rozpocznie się jej dystrybucja, uważamy za priorytetowy – dodaje Szymon Brzósko.
Źródło: Materiały prasowe
Przeczytaj także: Regulator rynku leków Szwajcarii nie zatwierdził szczepionek na COVID-19