W środę 7 kwietnia pod Ministerstwem Zdrowia odbyła się manifestacja przedstawicieli zawodów medycznych, którzy protestowali m.in. przeciwko zawieszeniu na czas pandemii norm zatrudnienia w szpitalach. Najnowsze informacje wskazują, że wbrew protestom normy na długo pozostaną zawieszone.

Jak mówiła podczas manifestacji Krystyna Ptok, przewodnicząca Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych, z powodu zawieszenia norm zatrudnienia w polskich szpitalach zagrożone jest bezpieczeństwo zarówno pacjentów, jak i personelu. Jak wskazywała przewodnicząca OZZPiP, ograniczenie kadr sprawia, że lekarze i pielęgniarki pracują po 300 godzin w miesiącu, w dwóch lub trzech placówkach. Ekspertka podkreślała, że personel jest z tego powodu przemęczony i zestresowany, co powoduje, że niemożliwe jest zapewnienie pacjentom opieki na odpowiednio wysokim poziomie.
Beata Rozner, przewodnicząca Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pracowników Bloku Operacyjnego, Anestezjologii i Intensywnej Terapii wskazywała natomiast, że niewystarczająca obsada pielęgniarska stanowi źródło występowania zdarzeń niepożądanych u pacjentów. Jak podkreśliła ekspertka, ponieważ rząd zniósł normy zatrudnienia i jednocześnie zaostrzył odpowiedzialność karną za błędy medyczne, pielęgniarki i lekarze znaleźli się w bardzo trudnej sytuacji i zostali obarczeni ogromną odpowiedzialnością.
Wszystko wskazuje jednak na to, że w najbliższym czasie rząd nie zamierza przywrócić norm zatrudnienia.
Zawieszenie norm zatrudnienia przedłużone
Do publikacji w Dzienniku Ustaw zostało skierowane rozporządzenie ministra zdrowia dotyczące świadczeń gwarantowanych z zakresu leczenia szpitalnego. W załączniku do rozporządzenia można znaleźć informację, że zawieszenie norm zatrudnienia personelu medycznego będzie obowiązywało do 30 września bieżącego roku.
Oznacza to, że decyzje dotyczące obsady pielęgniarskiej i lekarskiej będą nadal należały do dyrektorów placówek medycznych. Personel nadal będzie mógł być przesuwany pomiędzy jednostkami szpitala w zależności od istniejących deficytów.
Źródło: politykazdrowotna.com
Przeczytaj także: Moc komórek macierzystych w chorobach neurologicznych