Czy ozdrowieńcy powinni się zaszczepić przeciwko COVID-19?

Ten tekst przeczytasz w 2 min.

Prof. Krzysztof Tomasiewicz, szef Kliniki Chorób Zakaźnych SPSK1 w Lublinie, podkreślił, iż ozdrowieńcy również powinni się zaszczepić przeciw COVID-19, ponieważ zdarzają się przypadki powtórnych zachorowań. Jak dodał ani wiek, ani przebycie choroby nie gwarantuje bezpieczeństwa.

Profesor poinformował również, iż większość pacjentów przywożonych obecnie do kliniki to osoby w ciężkim stanie, niezaszczepione. Analogicznie do poprzedniej fali pandemii, wielu chorych diagnozowanych jest w późnej fazie choroby COVID-19.

– Część osób nie zgłasza się do lekarzy, a więc nie są wykonywane testy. Dla wielu pacjentów test wykonany w karetce jest pierwszym w ogóle w diagnostyce COVID-19. Oczekiwalibyśmy jednak, żeby tego testowania było więcej, aby wcześniej „wychwytywać” pacjentów z objawami zakażenia” – zwrócił uwagę prof. Tomasiewicz.

Szef Kliniki Chorób Zakaźnych SPSK1 w Lublinie dodał również, że hospitalizowani pacjenci są w różnym wieku, w większości niezaszczepieni. Do placówki trafiają zarówno 70-80 latkowie, którzy jak podkreślił Profesor, powinni już dawno przyjąć szczepienie, ale również osoby młode, z chorobami współistniejącymi.

– Trafiają się też pojedyncze osoby młode i niestety również chorują bardzo ciężko, zwłaszcza jeśli ktoś ma liczne czynniki ryzyka, jak cukrzyca, otyłość. Dlatego w dalszym ciągu uważamy, że osoby młode po szczepieniu mają mniejsze szanse na ciężki przebieg COVID-19 – podkreślił ekspert.

Prof. Mirosław Czuczwar, szef Kliniki Anestezjologii i Intensywnej Terapii SPSK1 w Lublinie, dodał podczas spotkania z mediami, iż w jego placówce obecnie zajętych jest 80 proc. łóżek, z czego wszyscy pacjenci nie szczepili się.

– Aktualnie mamy sześciu zakażonych w ostrej fazie i trzech w fazie przewlekłej. Jeśli chodzi o zgony, to ciągu ostatnich 48 godzin dwie osoby zmarły. Najmłodszy pacjent, który nam zmarł w ciągu ostatnich kilku dni miał 28 lat. W tej chwili o życie walczy 23-latek, ale obawiamy się, że nie będziemy mu w stanie pomóc – dodał prof. Czuczwar.

Ponadto jak podkreślił prof. Jan Kotarski, kierownik I Kliniki Ginekologii Onkologicznej i Ginekologii, nie powinniśmy zapominać o tym, że 90 proc. osób przechodzi infekcję bezobjawowo bądź skąpoobjawowo, nie mając świadomości transmisji wirusa. Przypomniał również o tym, jak duży wpływ na przebieg choroby, ale również na zaburzenie naturalnej odporności ma leczenie onkologiczne.

– Dlatego też uświadomienie ludziom, że szczepienia to jedyna droga do zachowania zdrowia jest bardzo ważne (…) To dotyczy również zdrowych, bo ci zdrowi są groźni dla chorych. Jeżeli chcemy pomóc w leczeniu chorych, to musimy się zaszczepić – zaznaczył prof. Kotarski.

Źródło: PAP

Przeczytaj także: Rzecznik Białego Miasteczka: „Chcemy zadbać o to, aby polski pacjent czuł się w stu procentach zaopiekowany”

 

https://www.facebook.com/everethnews

Shopping cart

0
image/svg+xml

No products in the cart.

Kontynuuj zakupy