Podczas środowej konferencji prasowej ekspert Naczelnej Rady Lekarskiej ds. COVID-19 dr Paweł Grzesiowski skrytykował brak obowiązku kwarantanny dla zaszczepionych. Jego zdaniem należy zmienić przepisy, ponieważ takie osoby „powodują zagrożenie”.
Według aktualnych regulacji prawnych kwarantanną nie są objęte osoby zaszczepione, nawet jeśli mają bliski i stały kontakt z chorymi na koronawirusa. W dalszym ciągu podlegają obowiązkowi zakrywania nosa i ust w pomieszczeniach zamkniętych. Ekspert NRL ostrzegł jednak, że w obliczu wariantu delta to nie wystarczy, by powstrzymać transmisję wirusa.
Ekspert: szczepionki nie chronią przed zakażeniem
Grzesiowski podkreślił, że osoby zaszczepione dwiema dawkami wciąż są narażone na zachorowanie.
– Szczepimy przede wszystkim po to, by nie umierać, nie leżeć pod respiratorem i nie mieć ciężkich zachorowań – wyjaśnił w odpowiedzi na pytanie, czy wprowadzenie obostrzeń wobec osób zaszczepionych podważa sens akcji szczepień. Zaznaczył, że ryzyko ciężkiego przejścia choroby w przypadku zaszczepienia dwoma dawkami jest znikome.
Grzesiowski dodał również, że zaszczepieni nadal mogą zarażać, a ich pojawienie się w pracy „powoduje zagrożenie”. Zwrócił również uwagę, że wobec rozprzestrzeniającego się wariantu Delta trzeba wdrożyć dodatkowe obostrzenia.
Testowanie osób zaszczepionych zamiast kwarantanny?
W trakcie konferencji ekspert NRL wezwał do zmiany obowiązujących obecnie przepisów. Podkreślił, że w Polsce istnieje „luka prawna”. Według niego zaszczepieni, którzy pozostają w bliskim i stałym kontakcie z chorymi na COVID-19, zwłaszcza zakażonymi domownikami, również powinni trafić na obowiązkową kwarantannę. Zaznaczył jednak, że innym rozwiązaniem mogłoby być przeprowadzanie regularnych testów osób zaszczepionych.
Źródło: PAP
Przeczytaj także: Dr Grzesiowski o obecnej sytuacji pandemicznej: „Kolejna fala uformuje się z grupy osób niezaszczepionych”