W Instytucie Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi 21-letnia pacjentka z poważną wadą serca urodziła zdrowe dziecko. Ciąża była wysokiego ryzyka zagrożenia życia matki, a w trakcie pojawiały się również komplikacje. Dzięki zaangażowaniu wielospecjalistycznego zespołu ciążę udało się szczęśliwie rozwiązać poprzez cesarskie cięcie.
Kobieta od urodzenia jest pacjentką ICZMP w Łodzi. Zdiagnozowano u niej wadę serca pod postacią przełożenia wielkich pni tętniczych z mnogimi ubytkami w przegrodzie międzykomorowej.
– Już w dzieciństwie [pacjentka – red.] była operowana dwukrotnie, m.in. przeprowadzono u niej korekcję anatomiczną, polegająca na przecięciu pnia aorty i pnia płucnego, które znajdowały się w niewłaściwych pozycjach i zamienieniu ich miejscami, włącznie z przeszczepieniem tętnic wieńcowych. Osoby po tego typu zabiegach wymagają przez całe życie regularnych kontroli i opieki w ośrodkach referencyjnych – tłumaczy prof. Agata Bielecka-Dąbrowa z Kliniki Kardiologii i Wad Wrodzonych Dorosłych w ICZMP.
Przed planowanym zabiegiem kardiochirurgicznym u pacjentki wykryto ciążę
W ubiegłym roku u pacjentki rozpoznano niedomykalność zastawki aortalnej i łagodne zwężenie pnia płucnego. Diagnoza oznaczała konieczność wykonania operacji kardiochirurgicznej. Przed planowanym zabiegiem oznaczono biomarker, służący do potwierdzania ciąży.
– U młodych kobiet z wrodzonymi wadami serca robimy to rutynowo i już kilkukrotnie udało nam się w takich sytuacjach stwierdzić ciążę, o której nie wiedziały same pacjentki. Tak było również w tym przypadku, przy czym stan kardiologiczny oznaczał, że jest to ciąża wysokiego ryzyka zagrożenia życia matki – informuje prof. Bielecka-Dąbrowa.
Ekspertka dodaje, że wada powinna zostać zoperowana przed ciążą – gdyby tak się stało ciąża byłaby inaczej prowadzona i bezpieczna, zarówno dla matki, jak i dziecka.
– A tak stanęliśmy przed koniecznością comiesięcznych pobytów w szpitalu – najpierw w klinice kardiologii, potem w ginekologicznej, gdzie była monitorowana i konsultowana w ramach zespołu kardiologiczno-kardiochirurgiczno-położniczego – wyjaśnia prof. Bielacka-Dąbrowa.
Kobieta urodziła zdrowe dziecko w 35. tygodniu ciąży
W 34. tygodniu ciąży, kiedy pacjentka trafiła do Kliniki Położnictwa i Ginekologii ICZMP, kardiochirurdzy podczas regularnego badania zaobserwowali niepokojące objawy pogorszenia jej stanu, m.in. nasilenie niedomykalności zastawki.
Dr Michał Krekora, kierownik Kliniki Położnictwa i Ginekologii ICZMP, wyjaśnia, że większość pacjentek z wadami serca rodzi przedwcześnie. Specjalistyczny zespół kardiologów, kardiochirurgów, położników i neonatologów ICZMP wspólnie decyduje o rozwiązaniu ciąży w najlepszym momencie.
Pacjentka urodziła córkę w 35. tygodniu ciąży poprzez cesarskie cięcie. Dziecko ważyło 2500 g i uzyskało 9 na 10 punktów w skali Apgar. Po porodzie stan pacjentki poprawił się i przez okres połogu będzie mogła poczekać na operację zastawki.
Przy wadach serca ciąża powinna być dobrze zaplanowana
Prof. Bielecka-Dąbrowa podkreśla, że u wszystkich kobiet, nie tylko ze zdiagnozowaną wadą serca, ale również z nabytą choroba układu sercowo-naczyniowego lub aorty, wskazana jest ocena ryzyka związana z ciążą.
– Te ciąże powinny być przygotowane, najlepiej w takim ośrodku jak nasz Instytut, który ma doświadczenie w ich prowadzeniu. Niestety, bardzo często obserwujemy, że kobiety operowane w dzieciństwie z powodu chorób kardiologicznych, czują się dobrze i nie kontynuują kontroli. Trafiają do nas dopiero w ciąży bardzo wysokiego ryzyka – dodaje ekspertka.
W przypadku zaburzeń pracy serca pacjentka w ciąży zwykle wymaga wielomiesięcznego pobytu w szpitalu, gdzie jej stan zdrowia jest nieustannie monitorowany. W każdej chwili może dojść do szybkiego pogorszenia i śmiertelnego zagrożenia.
– Delikatnie mówiąc jest to bardzo nierozsądne – zachodzenie w ciążę przy niezdiagnozowanej sytuacji kardiologicznej. Dotyczy to nie tylko wad serca, ale tez wad układu pokarmowego, padaczki czy cukrzycy. To muszą być naprawdę dobrze zaplanowane ciąże, aby osiągnąć sukces, a nie porażkę – wskazuje dr Krekora.
Źródło: PAP
Przeczytaj także: Ekspert: migotanie przedsionków to podstępna arytmia, ale mamy coraz więcej sposobów na jej skuteczne leczenie