Kolbe: „Panie ministrze, po raz kolejny zapraszamy do rozmów”

Ten tekst przeczytasz w 4 min.

„Nie pomogą dodatki covidowe, jednorazowo wypłacane czy na pewien okres podwyższane wynagrodzenia. Potrzebna jest całościowa reforma systemu ochrony zdrowia” – mówił podczas konferencji prasowej w Białym Miasteczku 2.0 Gilbert Kolbe, pielęgniarz, rzecznik prasowy BM.

W sobotę, podczas 43. dnia Białego Miasteczka 2.0 odbyła się konferencja prasowa z udziałem elektroradiologów. Podczas spotkania głos zabrał Gilbert Kolbe, który zaapelował do ministra zdrowia o podjęcie rozmów z protestującymi medykami.

Kolbe: „Zadbanie o swoje zdrowie jako medyka jest zadbaniem o bezpieczeństwo pacjenta”

Adam Niedzielski, minister zdrowia, na antenie Radia ZET, skomentował apel Naczelnej Rady Lekarskiej, w którym samorząd rekomendował lekarzom i lekarzom dentystom ograniczenie godzin pracy do bezpiecznego poziomu (zobacz także: NRL rekomenduje lekarzom ograniczenie godzin pracy do bezpiecznego poziomu.) Szef resortu zdrowia uznał tę wypowiedź jako skrajnie nieodpowiedzialną. „Jestem bardzo zaskoczony takim wydźwiękiem komunikatu, który mówi wprost pacjentom, że nie będą obsługiwani, że nie będą w żaden sposób zaopiekowani” – dodał Niedzielski.

– Pan minister zdrowia, Adam Niedzielski, powiedział, że jakiekolwiek apele dotyczące ograniczania liczby pracy są jawnym narażeniem życia pacjentów, są przeciwstawieniem się do etosu zawodów medycznych. Panie ministrze, chciałbym powiedzieć, że to nie my jesteśmy niebezpieczni dla pacjentów, tylko to państwo jesteście niebezpieczni od bardzo wielu lat. Chciałbym także bardzo jasno podkreślić, że zadbanie o swoje zdrowie jako medyka, a także pracownika niemedycznego, jest zadbaniem o bezpieczeństwo pacjenta, bo nie od dziś wiadomo, że wypoczęty medyk, to bezpieczny pacjent – mówił Kolbe.

Rzecznik Białego Miasteczka 2.0 zwrócił uwagę na narastającą czwartą falę pandemii, która z dnia na dzień przybiera na sile. Podkreślił, że codzienne zgony osób zakażonych koronawirusem, a także sytuacja w Szpitalu Południowym w Warszawie, gdzie dostawiono kontener na zwłoki, pokazuje, jak ogromne są problemy w publicznym systemie ochrony zdrowia.

– Po to tutaj jesteśmy, żeby Panu pomóc, my nie chcemy przeszkadzać. Jesteśmy tutaj po to, żeby pokazać Panu odpowiednią drogę, jeżeli Pan się na to zamyka, to znaczy, że nie jest Pan przygotowany do tego, żeby zarządzać resortem zdrowia – dodał Kolbe.

„W tym momencie nie ma województwa, w którym nie ma problemów z opieką zdrowotną”

Rzecznik BM 2.0 zaznaczył, że to minister zdrowia jest najbliższy problemom medyków i jako przedstawiciel resortu powinien zadbać o zdrowie Polaków. Zaznaczył również, że problemy w szpitalach, karetkach pogotowia i przychodniach nie są miejscowe i z każdym dniem dotykają w coraz większym stopniu pracowników ochrony zdrowia we wszystkich regionach Polski.

– Tak naprawdę w tym momencie nie ma województwa, w którym nie ma problemów z opieką, wszędzie one są i wszędzie one są bardzo dostrzegalne. Wypowiedzenia umów o pracę, wypowiedzenia kontraktów, wypowiedzenia zleceń są realne i pacjenci na tym cierpią, i my na tym cierpimy. Jeżeli Pan nie jest gotowy na to, żeby z nami rozmawiać, jeżeli nie jest Pan gotowy na to, żeby udzielić Polakom pomocy, to nie wiem co Pan robi na tym stanowisku – wskazał Kolbe.

Rzecznik BM zaznaczył również, że protest medyków nigdy nie był i nie będzie polityczny, a problemy publicznego systemu ochrony zdrowia sięgają 30 lat. Wyraził nadzieję, iż politycy wszystkich partii zauważą te problemy i podejmą ponadpartyjne działania, by ratować ochronę zdrowia.

– Kiedy, jak nie teraz, przy 5 tys. zachorowań codziennie? Panie ministrze, po raz kolejny zapraszamy do rozmów, Panie premierze, myślę, że czas najwyższy się do nas zgłosić – wskazał Kolbe.

Elektroradiolodzy: potrzeba oddzielnej ustawy i ujednolicenia kształcenia

Sobota w Białym Miasteczku 2.0 była dniem elektroradiologów. Podczas konferencji prasowej głos zabrał Kamil Zub, elektroradiolog z Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Techników Medycznych Elektroradiologii. Zub zwracał uwagę na potrzeby przedstawicieli tego zawodu, m.in. na potrzebę wprowadzenia samodzielnej ustawy o zawodzie elektroradiologa czy ujednolicenie kształcenia dla tej profesji.

– Nie możemy naszego zawodu wrzucać w pakiet jednej ustawy z innymi zawodami medycznymi. Nasz zawód ma szerokie spektrum działania (…). Elektroradiologa możecie państwo spotkać na każdym etapie diagnostyki pacjenta oraz leczenia pacjenta. Jesteśmy widoczni w zakładach diagnostyki obrazowej, gdzie wykonujemy tomografie komputerowe, zdjęcia rentgenowskie, rezonans magnetyczny. Spotkacie nas państwo również na radioterapii czy na wszelkich salach zabiegowych, kardiologicznych czy chirurgii naczyniowej, gdzie my elektroradiolodzy też jesteśmy, też udzielamy świadczeń wraz z innym personelem medycznym, takim jak pielęgniarki czy lekarze – wskazał elektroradiolog z OZZTME. – Drugim problemem, oprócz problemu finansowego, jest ujednolicenie kształcenia naszego zawodu na studiach medycznych pierwszego i drugiego stopnia. (…). Elektroradiolodzy, którzy w przyszłości będą państwa diagnozować czy także leczyć, powinni mieć takie samo wykształcenie w całej Polsce – dodał Zub.

Źródło: PAP, Facebook/ Komitet Protestacyjno-Strajkowy Ochrony Zdrowia

Przeczytaj także: WHO: nawet 180 tys. pracowników ochrony zdrowia mogło umrzeć z powodu COVID-19

https://www.facebook.com/everethnews

Shopping cart

0
image/svg+xml

No products in the cart.

Kontynuuj zakupy