Które choroby są najczęstszą przyczyną zgonów w Polsce? PZH opublikował raport

Ten tekst przeczytasz w 3 min.

W pierwszej połowie 2021 r. najwięcej zgonów spowodowały choroby układu krążenia i nowotwory – wynika z raportu „Umieralność ludności Polski wg przyczyny zgonu w pierwszej połowie 2021 r. w porównaniu z sytuacją w latach 2017-2019 i 2020” Państwowego Zakładu Higieny NIZP – PIB. W tym okresie zanotowano również wzrost umieralności z powodu chorób krwi, mechanizmów immunologicznych oraz chorób zakaźnych i pasożytniczych.

Autorzy raportu PZH podkreślają, że liczba zgonów z powodu ogółu przyczyn w pierwszych 6 miesiącach ubiegłego roku była o 23,9 proc. wyższa niż można byłoby oczekiwać na podstawie umieralności w I połowie lat 2017-2019. Z danych wynika natomiast, że bez COVID-19 w I półroczu 2021 r. liczba zgonów była o 2,2 proc. niższa od oczekiwanej, podczas gdy w całym 2020 r. była wyższa o 2,9 proc.

– Ta mniejsza od oczekiwanej liczba zgonów nie oznacza niestety, że gdyby nie było zgonów przypisanych COVID-19 to umieralność ludności Polski byłaby mniejsza niż można by było oczekiwać. Wynika to z faktu, że część z tych osób, które zmarły z powodu COVID-19 mogłaby umrzeć z powodu przyczyn określanych obecnie jako współwystępujące, jak na przykład choroby nowotworowe albo inne przewlekłe np. cukrzyca czy POChP – podkreślono w raporcie.

Mniej oczekiwanych zgonów z powodu nowotworów i chorób układu oddechowego

Z danych przedstawionych przez PZH wynika, że w pierwszej połowie 2021 r., bez COVID-19, zmarło 213 765 osób. Choroby układu krążenia spowodowały 92 751 zgonów przy oczekiwanej liczbie zgonów na poziomie 90 883. Drugą najczęstszą przyczyną umieralności były nowotwory, które spowodowały 47 082 zgony przy oczekiwanej umieralności na poziomie 55 936. 20 713 zgonów stanowiły objawy i przyczyny niedokładnie określone, a 13 584 choroby układu oddechowego. Później znalazły się zewnętrzne przyczyny zgonu (10 383) oraz choroby układu trawiennego (9 689).

Eksperci podkreślają, iż niewątpliwie zwraca uwagę mniejsza niż można byłoby oczekiwać liczba zgonów spowodowanych chorobami nowotworowymi i układu oddechowego w I połowie 2021 r.

– Może to wynikać z przypisywania zgonów osób z tymi chorobami i równoczesną historią COVID-19 właśnie tej drugiej chorobie, co jest zgodne z zaleceniami kodowania przyczyny zgonu. Wyjaśnienie tego będzie przedmiotem dalszych analiz z wykorzystaniem dodatkowych źródeł danych. Będzie to wymagało sprawdzenia historii chorób osób zmarłych, które jako wyjściową przyczynę zgonu mają podany COVID-19 – wyjaśniono w raporcie.

O 30 proc. wzrosła umieralność z powodu zaburzeń psychicznych i zaburzeń zachowania

W pierwszej połowie 2021 r. autorzy raportu rozpatrując nadwyżkę zgonów zaobserwowali, że najwyższy wzrost umieralności był z powodu chorób krwi oraz mechanizmów immunologicznych (o 118 proc.), a także z powodu chorób zakaźnych i pasożytniczych (o 72 proc.).

Niepokojący jest również 30 proc. wzrost oczekiwanej liczby zgonów z powodu zaburzeń psychicznych i zaburzeń zachowania. Nadwyżkę zanotowano zwłaszcza wśród kobiet (o 60 proc.) oraz wśród mieszkańców wsi (44 proc. w porównaniu z 22 proc. wśród mieszkańców miast). Dane z 2020 r. i lat wcześniejszych pokazują, że w tej grupie chorób najczęstszą przyczyną (blisko 90 proc. zgonów) są zaburzenia psychiczne spowodowane spożyciem alkoholu. Zdaniem badaczy pokazuje to, że pandemia miała wpływ na wzrost spożycia lub zmianę stylu spożywania alkoholu skutkujące zwiększonym ryzykiem zgonu. Przy czym, jak podkreślono, nie można również zapomnieć o możliwym ograniczonym dostępie do terapii i leczenia w czasie pandemii.

W raporcie zaznaczono również, że o 16,2 proc. przekroczyły liczbę oczekiwaną w I połowie 2021 r. zgony z powodu zaburzeń wydzielania zewnętrznego, stanu odżywienia i przemiany metabolicznej, a o 11,6 proc. zgony spowodowane chorobami układu trawiennego.

– Bardzo wyraźnie wzrosła w 2021 r. nadumieralność z powodu zaburzeń psychicznych co, pamiętając o decydującym udziale zgonów spowodowanych zaburzeniami psychicznymi spowodowanymi użyciem alkoholu, może wskazywać na stopniowe narastanie problemów zdrowotnych związanych z konsumpcją alkoholu. Również ten sam czynnik mógł się przyczynić do zwiększonej nadwyżki zgonów z powodu chorób układu trawiennego, ale w przypadku tej grupy chorób nie obserwuje się wzrostu nadumieralności w stosunku do tej jaka była w drugiej połowie 2020 r. – podkreślono w raporcie.

Źródło: PZH

Przeczytaj także: Ekspertka: „Pacjenta z niewydolnością serca musimy leczyć szybko, intensywnie i od razu w sposób najbardziej efektywny”

 

Shopping cart

0
image/svg+xml

No products in the cart.

Kontynuuj zakupy