„Zachęcamy medyków, aby zadbali o swoje zdrowie i nie przekraczali limitowanego etatem czasu pracy” – poinformowała Anna Bazydło, wiceprzewodnicząca Porozumienia Rezydentów, rzeczniczka OKPS. Białe Miasteczko 2.0 jeszcze nie znika, ale protestujący medycy planują zmianę formy protestu.
– Powoli zaczynamy się organizować w kierunku innych działań, zaczynamy przekształcać naszą formę nacisku. Bo trzeba zaznaczyć, że Białe Miasteczko było taką, mimo wszystko, mało uciążliwą, jeśli chodzi o niedobory pracowników, formą – zaznaczyła na antenie Radia Zet rzeczniczka Komitetu Protestacyjno-Strajkowego Ochrony Zdrowia.
Bazydło: „Wystarczą nam dwa tygodnie na to, żeby system przestał funkcjonować”
Rzeczniczka OKPS poinformowała, że Białe Miasteczko 2.0 nie zniknie jeszcze w tym miesiącu. OKPS będzie informować, kiedy to nastąpi.
Tymczasem protestujący medycy zachęcają pracowników ochrony zdrowia, by zadbali o swoje zdrowie i stawiali siebie oraz swoich bliskich na pierwszym miejscu, a także nie przekraczali limitowanego etatem czasu pracy. Wiceprzewodnicząca Porozumienia Rezydentów zwróciła uwagę, że jeżeli pielęgniarki i lekarze nie będą pracować nadgodzinowo, to nastąpi zapaść polskiego systemu ochrony zdrowia. Rzeczniczka OKPS przypomniała również, że Ministerstwo Zdrowia podczas rozmów otwarcie mówiło o tym, że nie może przywrócić norm zatrudnienia lekarzy, ponieważ wtedy grafiki nie zostaną odpowiednio zapełnione.
– Zachęcamy do tego, by nie brać dodatkowych godzin w swoim miejscu pracy, nie wiązać pracy w kilku podmiotach naraz. Wystarczy nam prawdopodobnie tylko dwa tygodnie na to, żeby system przestał funkcjonować (…). Jeżeli faktycznie dojdzie do tego, że będzie jeden lekarz na jeden etat, jedna pielęgniarka na jeden etat, jeden ratownik, to prawdopodobnie około połowy placówek nie będzie mogło zapewnić ciągłości świadczeń – wskazała Bazydło.
Wiceprzewodnicząca Porozumienia Rezydentów zwróciła uwagę, że działania te są drastyczne. Jednak zaznaczyła, że protestujący nie biorą pod uwagę całkowitego odejścia od łóżek pacjentów.
Porozumienie Rezydentów: Faza druga protestu
Porozumienie Rezydentów na swoim koncie na Facebooku zwraca uwagę na krytyczną sytuacje publicznej ochrony zdrowia. Jak poinformowało – tylko wczoraj w Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym w Krakowie kolejnych 24 lekarzy złożyło wypowiedzenie. W sumie z pracy w placówce zrezygnowało 78 lekarzy (zobacz także: Uniwersytecki Szpital Dziecięcy w Krakowie bez lekarzy i dyrektora oraz Rzecznik USD w Krakowie Prokocimiu dla EN: „Wypowiedzenie planuje złożyć kolejnych 28 specjalistów”).
Zdaniem Porozumienia Rezydentów: „Decydenci od lat są głusi na agonalne krzyki ochrony zdrowia (…). Wszyscy wiemy, że rozwiązania decydentów są nieprzemyślane i często wprowadzane bez konsultacji ze środowiskiem medycznym, o organizacjach pacjenckich nie wspominając. Doskonale obrazuje to decyzja na temat likwidacji stażu czy krzywdząca dla doświadczonych pielęgniarek i ratowników medycznych siatka płac z 1 lipca”.
Zdaniem organizacji mało kto jest świadom całościowej zapaści publicznej ochrony zdrowia. Porozumienie zachęca więc do wypełniania ankiet na temat zamkniętych oddziałów i oddziałów zamienionych na covidowe.
Źródła: PAP, Facebook/ Porozumienie Rezydentów
Przeczytaj także: Ptok: „Nas się nie sklonuje”