Polscy lekarze stosują nową metodę w diagnozowaniu chorób płuc

Ten tekst przeczytasz w 2 min.

Specjaliści z Białegostoku i Szczecina opracowali nowy sposób kriobiopsji z płuca, który jest pomocny w diagnozowaniu chorób płuc. Metoda zdaniem ekspertów jest bezpieczniejsza i mniej inwazyjna dla pacjentów niż dotychczas stosowane techniki. Warto również zaznaczyć, że specjaliści wdrożyli już ten sposób diagnozowania.

Kriobiopsja to procedura przydatna w diagnostyce i paliatywnym leczeniu nowotworów płuc. Za pomocą bronchoskopu do drzewa oskrzelowego wprowadza się sondę, którą uprzednio się schładza do bardzo niskich temperatur. Dzięki temu zimna sonda może przylgnąć do tkanki nowotworowej w ciągu kilku sekund. Wykorzystując nową metodę, można zmniejszyć ryzyko wystąpienia krwawienia i zwiększyć ilość i jakość pobranego materiału.

„Mniejsza inwazyjność, większe bezpieczeństwo, wygoda dla nas”

Nowatorską metodę badań przedstawiono w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym w Białymstoku. Jej autorami jest zespół lekarzy: kierownik II Kliniki Chorób Płuc, Raka Płuc i Chorób Wewnętrznych w USK w Białymstoku prof. Robert Mróz oraz dr hab. Jarosław Pieróg z Kliniki Chirurgii Klatki Piersiowej i Transplantacji w SP Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Szczecinie. Metodę zastosowano już u trzech pacjentów USK w Białymstoku. Nowa metoda opracowana jest na podstawie metody opublikowanej niedawno przez japońskich specjalistów.

Zabieg przeprowadzony jest za pomocą wąskiej, bardzo cienkiej rurki – cewnika, którego zadaniem jest zabezpieczenie przez krwawieniem.

– Mniejsza inwazyjność, większe bezpieczeństwo, wygoda dla nas, bo samo to, że pacjent docelowo nie musi być znieczulany ogólnie. Nie angażujemy anestezjologów, nie angażujemy respiratora, to powoduje, że metoda jest znacznie dostępniejsza – poinformował prof. Robert Mróz, kierownik II Kliniki Chorób Płuc i Gruźlicy Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Białymstoku.

Skuteczność nowego sposobu kriobiopsji

Prof. Mróz zaznaczył, że w diagnostyce chorób płuc, np. podejrzenia nowotworu, który lokalizuje się w płucach obwodowo, czy chorób śródmiąższowych, konieczne jest uzyskanie materiału do badania. Do tej pory pobranie miąższu płuca wykonywano w znieczuleniu ogólnym pacjenta przy zaangażowaniu zespołu anestezjologicznego. Po intubacji do tchawicy wkładany jest sztywny bronchoskop, mający kształt metalowej rurki. Zastosowanie takiej metody, jak zaznaczył prof. Mróz, wiąże się z obciążeniem pacjenta, a także ryzykiem uszkodzenia tchawicy. Następnie do sztywnego bronchoskopu, który ma zabezpieczać drogi oddechowe przed ewentualnym krwawieniem, był wprowadzany bronchoskop miękki i sonda krio, aby poprzez zamrożenie pobrać materiał.

Nowe badanie jest prostsze do wykonania, ponieważ całkowicie odrzuca użycie sztywnego bronchoskopu, a wykorzystując cewnik, specjaliści zmniejszają ryzyko krwotoku. Poprzez to narzędzie zamrażany jest fragment miąższu płuca, który jest następnie pobierany. W przypadku tej metody nie jest również konieczne ogólne znieczulenie, a badanie można wykonać w tzw. płytkiej sedacji.

U żadnego z pacjentów, u których zastosowano już nową metodę, nie wystąpiły powikłania ani krwotok. Ekspert opowiedział również o „znaczącym uproszczeniu” w diagnostyce chorób płuc.

– Nie stwierdziliśmy żadnych powikłań, nie doszło ani do istotnego krwawienia, krwotoku, ani do wytworzenia odmy opłucnej. Wszyscy pacjenci po zabiegu zostali wypisani niezwłocznie po krótkim okresie obserwacji. We wszystkich trzech przypadkach uzyskaliśmy materiał tkankowy, który jest w opracowaniu, oczekujmy na wyniki badań, natomiast jakość jest porównywalna z materiałem, który uzyskalibyśmy poprzez nacięcie klatki piersiowej metodą chirurgiczną – podsumował prof. Mróz.

Specjaliści przyznają również, że rak płuca jest jedynym z najbardziej zabójczych nowotworów w Polsce i na świecie.

– Tych pacjentów z rakiem płuca jest coraz więcej z bardzo prostej przyczyny. My zbieramy żniwo pewnej określonej polityki zdrowotnej, która była wprowadzona w latach 50., 60., 70., kiedy papierosy i wyroby tytoniowe nie były postrzegane jako coś złego – podsumował dr Łukasz Minarowski II Klinika Chorób Płuc i Gruźlicy Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Białymstoku.

Źródło: PAP, mp.pl

Shopping cart

0
image/svg+xml

No products in the cart.

Kontynuuj zakupy