Jak informuje prof. Agata Nistch-Osuch w rozmowie z PAP, w obecnym sezonie jesienno-zimowym lekarze obserwują coraz więcej przyjęć na oddziały pediatryczne z powodu zachorowań na COVID-19 i RSV. Specjalistka informuje, że większość populacji przechodzi łagodnie zakażenie wirusem SARS-CoV-2, jednak infekcji nie należy bagatelizować.
Coraz więcej przypadków zakażenia COVID-19
Prof. Agata Nistch-Osuch, kierownik Zakładu Medycyny Społecznej i Zdrowia Publicznego Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego oraz konsultant wojewódzki ds. epidemiologii na Mazowszu, zwróciła uwagę na to, że większość zachorowań COVID-19 u dzieci jest rozpoznawanych ambulatoryjnie i leczona w warunkach domowych. Ekspertka wskazała również, że mimo łagodnego przejścia infekcji wywołanej koronawirusem, nie powinno się jej bagatelizować. Warto również przypomnieć, że w Polsce nadal nie jest dostępna szczepionka ukierunkowana na dominujący wariant wirusa.
Specjalistka przypomina również, że zakażenie wirusem SARS-CoV-2 sprzyja nadkażeniom bakteryjnym, najczęściej wśród nich pojawiają się pneumokoki. Najczęściej zakażenia pneumokokami wymagają zastosowania antybiotykoterapii. Co więcej, zakażenie to w większości przypadków doprowadza do zapalenia płuc, zapalenia ucha środkowego, zapalenia zatok obocznych nosa-u osób dorosłych i starszych dzieci.
Rośnie liczba zachorowań na RSV wśród dzieci
Kolejnym problem, z którym zmagają się specjaliści to wzrost zachorowań na RSV wśród dzieci, czyli zakażenia syncytialnym wirusem oddechowym. Na RSV nie ma szczepionki, która byłaby przeznaczona dla najmłodszych. Specjalistka przypomina jednak, że jest możliwa ochrona przed zakażeniem – to preparat przeciwciał monoklonalnych. Lek ten jest dostępny w ramach programu lekowego i podawany jest w iniekcjach powtarzanych co miesiąc, w okresie od września do kwietnia. Prof. Nitsch-Osuch dodała również, że w państwach zachodnich jest już zarejestrowany inny preparat przeciwciał monoklonalnych do podania jednorazowego, domięśniowego. „Czekamy na ten produkt również w Polsce” – zwróciła uwagę ekspertka.
– Tak, jak w przypadku grypy, mamy dwie grupy wiekowe obarczone najwyższym ryzykiem powikłań–dzieci do 2-5. roku życia i osoby po 65. roku życia. W Polsce seniorzy mają możliwość profilaktyki RSV. Znajdują się w lepszej sytuacji niż dzieci, gdyż od czerwca tego roku mają dostęp do szczepionki zarejestrowanej dla osób powyżej 60. roku życia – powiedziała prof. Nitsch-Osuch.
Grypa – warto się zaszczepić
Prof. Nitsch-Osuch podkreśliła, że w przypadku grypy zwiększona liczba zachorowań nie jest jeszcze tak widoczna. Wynika to z tego, że w Polsce sezon grypowy trwa od stycznia do marca. Dlatego właśnie teraz jest idealny czas, by zaszczepić się przeciw grypie. Dzieci można zaszczepić już od 6. miesiąca życia, o ile nie ma żadnych medycznych przeciwskazań. Prof. Nitsch-Osuch przypomniała również o tym, że szczepionki są bezpłatne dla dzieci i młodzieży do 18. r.ż.C o więcej, szczepienia są także bezpłatne dla seniorów powyżej 65. r.ż.
– W Polsce od wielu lat mamy bardzo dobre rekomendacje odnośnie do szczepień przeciwko grypie. Od lat walczyliśmy o rozszerzenie dostępu do szczepień oraz zminimalizowanie bariery finansowej. I tutaj możemy mówić o sukcesie, bo bariera, jeżeli chodzi o koszty, została zniesiona. Z przykrością muszę przyznać, że nie przełożyło się to na razie na spektakularny wzrost wyszczepialności. O ile w okresie pandemicznym zauważalny był wzrost zainteresowania szczepieniami przeciwko grypie, to w tej chwili to się pogorszyło, co widoczne jest nie tylko w Polsce, ale także w krajach europejskich. Cały czas panuje niesłuszne przekonanie, że tę chorobę można zbagatelizować – wyjaśniła specjalistka.
Źródło: PAP
