Trzecia dawka szczepionki przeciw COVID-19 coraz powszechniejsza

Ten tekst przeczytasz w 2 min.

Kolejne kraje na świecie podejmują decyzję o wprowadzeniu trzeciej, przypominającej dawki szczepionki przeciw COVID-19. Chodzi o to by zapobiec zakażeniom wywołanym przez mutacje i przeciwdziałać słabnącej skuteczności preparatów, a także wspierać odporność osób z osłabionym układem immunologicznym. Zdaniem WHO dodatkowe dawki nie są jednak konieczne.  

Światowa Organizacja Zdrowia wezwała kraje do dwumiesięcznego moratorium w związku z podawaniem przypominającej dawki przeciw koronawirusowi. Jak wyjaśnia Tedros Adhanom Ghebreyesus, dyrektor generalny WHO, obecnie priorytetem powinno być podniesienie wskaźników szczepień w krajach, w których jest niski poziom wyszczepialności. W państwach o wysokich dochodach przynajmniej jedną dawkę preparatu przeciw COVID-19 otrzymało 58 proc. ludzi, natomiast w krajach o niższych dochodach – 1,3 proc.

WHO: wiele krajów nadal zmaga się z brakiem szczepionek

Europejska Agencja Leków (EMA) uznała, że nie ma obecnie wystarczających dowodów na to, by zalecać przypominające dawki szczepionek przeciw COVID-19. Organ informuje, że podjął już analizy w zakresie podania trzeciej dawki, a dane dotyczące skuteczności takiego schematu zostaną jak najszybciej zbadane.

Dyrektor generalny WHO podkreśla, że obecnie wiele krajów zmaga się z brakami szczepionek, podczas gdy bogatsze kraje gromadzą zapasy preparatów. Ghebreyesus wezwał państwa oferujące trzecią dawkę, aby wsparły regiony o niskich dochodach, by te mogły w pełni zaszczepić swoich mieszkańców. Dyrektor podkreślił, że z 4,8 mld wyprodukowanych do tej pory szczepionek, 75 proc. trafiło tylko do 10 krajów, podczas gdy poziom wyszczepialności w Afryce wynosi mniej niż 2 proc. Zdaniem Ghebreyesusa niesprawiedliwość szczepionkowa zwiększa ryzyko pojawienia się bardziej zaraźliwych mutacji. Jak podkreśla „nikt nie jest bezpieczny, dopóki wszyscy nie zostaną zaszczepieni”.

W których krajach podawana jest przypominająca dawka szczepionki?

Eksperci uznają trzecią dawkę szczepionki jako uzasadnioną, ponieważ po pewnym czasie od pełnego zaszczepienia odporność organizmu na dany patogen zaczyna słabnąć. Naukowcy z firm Pfizer i BioNTech opublikowali dane pokazujące, że skuteczność szczepionki przeciw objawowemu COVID-19 spadła po 6 miesiącach z 96 proc. do 84 proc. Moderna natomiast potwierdziła, że skuteczność jej preparatów obniżyła się o około 4 proc. również w przeciągu pół roku.

Decyzję o podaniu trzeciej dawki przypominającej podjęło dotąd kilka krajów. Pierwszym był Izrael, który zdecydował się na podanie dawki przypominającej osobom z obniżoną odpornością (zobacz: Izrael wprowadza trzecią dawkę szczepionki przeciw Covid-19 dla osób po 40. roku życia). To samo rozwiązanie wprowadziły również Stany Zjednoczone, jednak za oceanem trzecia dawka jest dozwolona dla osób ze słabym układem immunologicznym tylko w awaryjnych sytuacjach (zobacz: FDA zatwierdza podanie trzeciej dawki szczepionki przeciw COVID-19). Dawka przypominająca szczepionki przeciw COVID-19 jest również oferowana w Belgii, Ekwadorze, Turcji, Urugwaju, Zjednoczonych Emiratach Arabskich, Chile, na Dominikanie, Węgrzech, w Izraelu, Rosji i w Bahrajnie. W Indonezji i Kambodży szczepionki przypominające są podawane pracownikom ochrony zdrowia, a podobne rozwiązanie planuje również wdrożyć Tajlandia.

Źródła:

ema.europa.eu, abc.net.au, PAP

Przeczytaj także: Czy jesienią wróci lockdown? Niedzielski: kraj zostanie podzielony na strefy

https://www.facebook.com/everethnews

Shopping cart

0
image/svg+xml

No products in the cart.

Kontynuuj zakupy