WHO apeluje o niezamawianie przypominających szczepionek przeciw COVID-19

Ten tekst przeczytasz w 2 min.

Bogatsze kraje nie powinny zamawiać dawek przypominających dla zaszczepionej populacji, podczas gdy biedniejsze regiony jeszcze nie otrzymały zastrzyków na COVID-19 do przeprowadzenia pierwszej fazy szczepień – apeluje WHO. Producenci szczepionek powinni przeznaczyć większą liczbę preparatów na rzecz programu kryzysowego COVAX.

Tedros Adhanom Ghebreyesus, szef Światowej Organizacji Zdrowia, podkreśla, że w ostatnim czasie wzrosła liczba zgonów. Obecnie 4,1 mln osób na całym świecie zmarło w wyniku COVID-19. Szef WHO dodaje, że dominujący stał się wariant Delta, który został wykryty już w 104 krajach. W obliczu rosnącego zagrożenia i kolejnej fali pandemii, biedniejsze kraje powinny mieć możliwość zaszczepienia najbardziej narażonych na infekcję osób.

Pfizer i Moderna rezerwują szczepionki dla krajów bogatszych

Szef WHO zauważa, że globalnie dochodzi do nierównej i niesprawiedliwej luki w podaży szczepionek. Wiele krajów i regionów zamawia miliony dawek przypominających, podczas gdy biedniejsze regiony nie zdążyły jeszcze zgromadzić zapasów i zaszczepić chociażby pracowników służby zdrowia. Tedros Adhanom Ghebreyesus wskazuje, że producenci szczepionek Pfizer i Moderna rezerwują dużą część szczepionek przypominających dla krajów bogatych. Zdaniem szefa WHO koncerny powinny skierować preparaty do programu COVAX, opracowanego przez ONZ, którego celem jest zaopatrzenie w szczepionki regiony biedniejsze o średnich i niskich przychodach. Producenci preparatów przeznaczyli tymczasem niewielkie ilości szczepionek na rzecz programu kryzysowego.

Mike Ryan, szef COVAX, dodaje, że w tej chwili setki milionów ludzi narażonych jest na brak ochrony przed wirusem.

Które kraje zdecydowały się na dawkę przypominającą?

Wiele krajów na całym świecie zaczęło rozważać podanie trzeciej dawki szczepionki przeciw COVID-19. W Polsce, jak poinformował minister zdrowia, Adam Niedzielski, decyzja w tej kwestii nie zapadła. Obecnie prowadzone są rozmowy, badania oraz analizy nad skutecznością podania dawki przypominającej.

Niektóre kraje oficjalnie podają już dawkę przypominającą swoim obywatelom, m.in. Zjednoczone Emiraty Arabskie i Rosja. Niektóre państwa, podobnie jak Polska, stoją jeszcze przed ostateczną decyzją, m.in. Finlandia, Francja, Indonezja, Tajlandia, Singapur, Brazylia i Korea Południowa. Zapasy zaczęła gromadzić już Szwajcaria, która zamówiła więcej szczepionek do potencjalnych szczepień przypominających w 2022 r. Kampanię na temat trzeciej dawki preparatu planuje Wielka Brytania, a szczepienia mają zacząć się jeszcze w tym roku. Władze kraju poinformowały, że podanie dawki przypominającej może być konieczne dla osób starszych i narażonych zwłaszcza we wrześniu, podczas kolejnej fali COVID-19. Wielka Brytania poinformowała, że kupi 60 mln dodatkowych dawek szczepionki Pfizera, by być przygotowanym na ewentualną kampanię szczepień przypominających.

Czy trzecia dawka może zwiększyć odporność?

Jeszcze w sierpniu producent szczepionek Pfizer zamierza złożyć wniosek o dopuszczenie trzeciej dawki szczepionki przeciw COVID-19 do Agencji Żywności i Leków (FDA). Według producenta podanie dawki przypominającej w ciągu 12 miesięcy od zaszczepienia może znacznie zwiększyć odporność pacjentów i wpłynąć na rozprzestrzenianie się niepokojących mutacji wirusa. Zgodnie z przeprowadzonymi przez Pfizera badaniami, przypominająca dawka szczepionki powoduje powstanie od 5 do 10 razy większej liczby przeciwciał w organizmie, niż w przypadku podania dwóch szczepionek.

Z końcem maja Europejska Agencja Leków (EMA) poinformowała, że nie rekomenduje podania trzeciej dawki szczepionki na COVID-19. Agencja wskazała jednocześnie, że potrzebuje więcej danych i będzie badała ten temat.

Źródła: PAP, Reuters

Przeczytaj także: Raport PIU: Polacy najbardziej boją się chorób i śmierci najbliższych

https://www.facebook.com/everethnews

Shopping cart

0
image/svg+xml

No products in the cart.

Kontynuuj zakupy