Źródło zdjęcia: Facebook/ Naczelna Izba Lekarska
Ogólnopolski Komitet Protestacyjno-Strajkowy Ochrony Zdrowia po raz kolejny zaapelował do premiera Mateusza Morawieckiego o włączenie się do rozmów. „To już najwyższy czas, by przestał Pan nas ignorować i lekceważyć problemy ochrony zdrowia. Naszedł ten moment na Pańskie włączenie się do rozmów z nami” – czytamy w liście przesłanym przez OKPS do Prezesa Rady Ministrów.
Wczoraj (2 listopada) pod kancelarią Prezesa Rady Ministrów w Warszawie odbyła się konferencja prasowa Komitetu Protestacyjno-Strajkowego Ochrony Zdrowia. Protestujący uczcili m.in. pamięć medyków, którzy zmarli z powodu COVID-19. Z szacunków OKPS wynika, iż od marca 2020 r. do listopada br. zmarło 535 medyków. Dlatego w Białym Miasteczku 2.0 pojawiło się ponad 500 zniczy.
Białe Miasteczko 2.0 na razie zostaje
Krystyna Ptok, przewodnicząca Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych, podczas konferencji podkreśliła, że jeżeli premier nie będzie chciał rozmawiać z protestującymi, „to będziemy tworzyć koalicję wokół komitetu protestacyjno-strajkowego z innych życzliwych osób, które widzą ten sam problem co my – medycy”. Ptok poinformowała również, że OKPS wystosowało kolejny list do Mateusza Morawieckiego z prośbą o spotkanie.
– Warto przypomnieć, że każdy minister zdrowia dotychczas i każdy premier dotychczas, w momencie, kiedy dochodziło do protestu pracowników ochrony zdrowia wychodził i rozmawiał, nie ważne, jak ciężka była sytuacja, każdy w końcu rozmawiał. Myślę, że jest to znamienne, że nic takiego teraz nie ma miejsca – mówił podczas konferencji Gilbert Kolbe, pielęgniarz, rzecznik Białego Miasteczka 2.0.
Kolbe na pytanie o zaostrzenie formy protestu podkreślił, że „akcja sama się zaostrza”. Wskazał na kolejne zamykane oddziały szpitalne w Polsce czy ograniczanie liczby łóżek w placówkach. Rzecznik BM dodał również, że Białe Miasteczko zostaje i nie zapadła żadna decyzja o jego likwidacji.
– Mieszkańcy białego miasteczka nieustannie są – jak widać – niezależnie od aury. I dalej tutaj będziemy, chyba że komitet podejmie inną decyzję – mówił Kolbe.
„Jesteśmy coraz bardziej zmęczeni i sfrustrowani”
W liście do Premiera OKPS podkreśla, że codziennie przybywa chorych na COVID-19. Ponadto przepełnione są szpitale i brak jest miejsc dla nowych pacjentów, nie tylko covidowych. „My jesteśmy coraz bardziej zmęczeni i sfrustrowani” – czytamy w liście do Prezesa Rady Ministrów.
„Panie Premierze, powiedział Pan, że w odpowiednim momencie włączy się Pan Premier do rozmów z nami. Czy będzie lepszy moment niż teraz? Ile osób musi umrzeć, żeby zaczął Pan rozmawiać z nami o ratowaniu publicznej ochrony zdrowia?” – pytają protestujący i wyrażają nadzieję, iż premier znajdzie czas na spotkanie z komitetem, którego celem jest szybka poprawa sytuacji.
– Myśleliśmy, że ten premier rządu, ten minister zdrowia i ta partia rządząca weźmie odpowiedzialność i przypomnę też o założeniach, które były przyjęte jako program partii PiS – na pierwszym miejscu zdrowie – dodała Krystyna Ptok podczas wczorajszej konferencji.
Źródła: PAP, Facebook/ Naczelna Izba Lekarska, Facebook/ Komitet Protestacyjno-Strajkowy Ochrony Zdrowia
Przeczytaj także: AY.4.2 – nowa mutacja COVID-19. Czy jest groźniejsza od Delty?