Ratownicy medyczni: Potrzebujemy zmian systemowych w naszym zawodzie

Ten tekst przeczytasz w 3 min.

Podczas 9. Ogólnopolskiego Kongresu Ratowników Medycznych dyskutowano o koniecznych zmianach systemowych, jakie powinny zajść w tym zawodzie. Ratownicy medyczni oczekują m.in. uchwalenia ustawy o ratownictwie medycznym i o samorządzie zawodowym, wyznaczenia konsultanta krajowego w tej dziedzinie i aktualizacji listy medycznych czynności ratunkowych.

– Obecna sytuacja w systemie ratownictwa medycznego to kulminacja wielu lat zaniedbań, wielu rządów i efekt braku komunikacji pomiędzy ratownikami a naszymi zwierzchnikami – Ministerstwem Zdrowia i dysponentami ratownictwa – podkreślał ratownik medyczny Adrian Stanisz, przewodniczący Komitetu Organizacyjnego Ogólnopolskiego Kongresu Ratowników Medycznych.

Ratowników brakuje, kolejne osoby wciąż odchodzą z zawodu

Stanisz wskazał, że od lat mówi się o tym, iż ratowników jest mało. Obecnie zawód ten w Polsce wykonuje 15 tys. osób, chociaż nie jest to liczba precyzyjna, ponieważ wielu ratowników wciąż odchodzi z pracy. Stanisz dodał, że problem obsady karetek pojawił się już wiele lat temu, jednak nie miał on takiego wymiaru jak obecnie. Zaznaczył również, że aby bronić się przed kłopotami kadrowymi, wprowadzono mniejszą liczbę ratowników w karetce z trzech na dwie osoby.

– Wpłynęło to negatywnie na naszą pracę: nie jesteśmy w stanie tak szybko zabezpieczyć pacjenta w dwie osoby, jak w trzy. Mimo że otrzymywaliśmy specjalistyczny sprzęt, to nie zastępuje on człowieka w karetce – podkreślił Adrian Stanisz.

Zdaniem ratownika dwuosobowy zespół nie jest również w stanie skutecznie obronić się, gdy pacjent jest agresywny.

Ratowników brakuje. Bardzo wielu zmieniło swoje kwalifikacje, poszło np. na pielęgniarstwo ze względu na brak usankcjonowania legislacyjnego naszego zawodu. To powoduje, że nie widzimy, co dalej – podkreśla Bartłomiej Zimoch, ratownik medyczny ze Szczecina.

„Ratownik medyczny nie jest zdefiniowany w sposób prawny w Polsce”

Ratownicy podkreślają, że kolejne rządy obiecują uchwalenie ustawy o zawodzie ratownika medycznego. Mija jednak wiele lat, a rozwiązanie wciąż się nie pojawia.

– W ostatnich miesiącach zostaliśmy określeni jako inny zawód medyczny. Ratownik medyczny nie jest zdefiniowany w sposób prawny w Polsce. Ma to też odzwierciedlenie w postawie pacjentów, którzy mimo że od uchwalenia pierwszej ustawy o Państwowym Ratownictwie Medycznym mija 20 lat, nie wiedzą kim jesteśmy i jakie czynności możemy wykonać, jaka odpowiedzialność na nas ciąży i jak wiele możemy zrobić w celu ratowania zdrowia i życia – podkreślił Stanisz. – Czekamy na ustawę o zawodzie ratownika medycznego, żebyśmy byli w końcu sprecyzowanym profesjonalistą medycznym, tak jak pielęgniarka, diagnosta laboratoryjny, fizjoterapeuta czy lekarz – dodał ekspert.

Ratownicy medyczni liczą na ustawę, która sprecyzowałaby także ścieżkę rozwoju i awansu.

– Po zakończeniu studiów nie mamy wytyczonej ścieżki rozwoju zawodowego, podnoszenia kompetencji. Nie ma gradacji ratowników. Jeśli chodzi o lekarzy, mamy lekarzy stażystów, rezydentów, specjalistę I i II stopnia – może się rozwijać pod względem zawodowym i naukowym – wskazał Zimoch.

Jego zdaniem pilnej zmiany wymaga również m.in. lista medycznych czynności ratunkowych, jakie mogą podejmować ratownicy, które są określone w rozporządzeniu ministra zdrowia, a dziś nie wszystkie spełniają kryteria najnowszej wiedzy. Zimoch wskazał także, że w środowisku brakuje samorządu zawodowego, który jednoczyłby, wspierał i chronił ratowników medycznych. Wykonujący ten zawód chcą również powołania konsultanta krajowego ds. ratownictwa medycznego.

Rozwiązań wymagają też warunki pracy ratowników. Na całym świecie personel, który zajmuje się przenoszeniem i transportem pacjentów, jest wyposażany w sprzęt, który pozwala to robić bezpiecznie, a jednocześnie odciążając kręgosłup. Chciałbym poprosić ministra, żeby wykonano badania przesiewowe wśród ratowników, obejmujące zmiany zwyrodnieniowe w obrębie układu kostnego – dodał Zimoch.

Ratownicy medyczny wciąż protestują

Z dniem 21 września br. Komitet Protestacyjny Ratowników Medycznych, Związek Ratownictwa Medycznego SP ZOZ i Ministerstwo Zdrowia zawarli porozumienie w kluczowych dla ratowników kwestiach. MZ zobowiązało się do zwiększenia budżetu na ZRM. Protest medyków nadal jednak trwa w kilku miastach. Pojawiają się problemy w porozumieniu się z pracodawcami, ponieważ część z nich uważa, że porozumienie nie jest wiążącym ich aktem prawnym.

Waldemar Kraska, wiceminister zdrowia, zapewnił, że Ministerstwo Finansów przekazało odpowiednie środki do wojewodów, którzy przekazują je do poszczególnych stacji pogotowia. Pracodawcy zobowiązali się do wypłaty 30-procentowego dodatku wyjazdowego pracownikom zatrudnionym na umowy o pracę i umowy cywilnoprawne. Ponadto osoby pracujące na kontraktach mają otrzymać stawki godzinowe nie niższe niż 40 zł.

Źródło: PAP

Przeczytaj także: Gilbert Kolbe dla EN: „Z mojego doświadczenia wynika, że 80 proc. pielęgniarek pracuje więcej niż na jednym etacie”

https://www.facebook.com/everethnews

Shopping cart

0
image/svg+xml

No products in the cart.

Kontynuuj zakupy