Naukowcy z organizacji BJC HealthCare we współpracy z badaczami z Washington University School of Medicine opracowali metodę wielokrotnego wykorzystywania masek ochronnych N95. Dzięki dezynfekcji za pomocą oparów nadtlenku wodoru jedna maska może być używana nawet przez kilka tygodni.
Remedium na braki maseczek
Opracowana przez badaczy z BJC HealthCare i Washington University School of Medicine metoda dezynfekcji masek za pomocą nadtlenku wodoru może stanowić skuteczne narzędzie do walki z problemem niedoborów środków ochrony indywidualnej, z którym w dobie epidemii zmagają się placówki medyczne na całym świecie.
Nowatorską metodę po raz pierwszy wykorzystano w szpitalu Barnes-Jewish Hospital, który należy do Washington University Medical Center. Przed wdrożeniem nowej procedury dezynfekcji masek szpital borykał się z niedostatecznym zaopatrzeniem w środki ochronne. Dzięki wprowadzeniu programu dezynfekcji zapasy maseczek wystarczają na kilka tygodni.
Program jest rozszerzany na kolejne oddziały kliniczne oraz placówki. Jak podkreśla dr Shaina Eckhouse z Washington University School of Medicine, która uczestniczyła w pracach nad projektem, nowatorską metodę dezynfekcji można wdrożyć w każdym podmiocie leczniczym, który boryka się z niedoborami zaopatrzenia w środki ochronne i jest w stanie powołać zespół ekspertów, którzy zadbają o aspekty medyczne, zarządcze oraz związane z bezpieczeństwem środowiska.
Udoskonalona procedura
Metoda dezynfekcji, którą naukowcy z BJC HealthCare i Washington University School of Medicine wykorzystali do odkażania masek N95, została opracowana w 2016 roku przez badaczy z Duke University w Karolinie Północnej. Naukowcy z St. Louis wprowadzili do niej jednak istotną innowację. Każda maska jest identyfikowana w taki sposób, by za każdym razem po przejściu procesu dezynfekcji trafiła do tego samego pracownika. Jak wyjaśniają autorzy projektu, wprowadzenie takiego udoskonalenia pozwoliło zwiększyć akceptację kadry dla ponownego użytkowania masek.
Precyzyjny schemat postępowania
Maski są przekazywane przez pracowników medycznych do dezynfekcji po zakończeniu dyżuru. Pracownicy umieszczają je w specjalnych, przepuszczających powietrze torebkach. Torebki te są następnie opatrywane danymi pracownika takimi jak nazwisko, numer identyfikacyjny, informacje na temat jednostki klinicznej.
Zapieczętowane i opisane torebki są transportowane do pomieszczenia, w którym odbywa się dezynfekcja. Cały proces zajmuje 4,5 h. Następnie zdezynfekowane maski są przenoszone do kolejnego pomieszczenia, w którym wentylatory rozpraszają opary nadtlenku wodoru. Po zakończeniu tego etapu procedury maski są transportowane z powrotem do odpowiednich jednostek. Cała procedura zajmuje około 7 h. Jak twierdzą autorzy projektu, wykorzystanie tej metody dezynfekcji wydłuża okres zdatności do użycia jednej maseczki nawet do trzech tygodni.
Źródło: https://pulsmedycyny.pl/
Przeczytaj także: Związek niedoboru wit. D z ciężkim przebiegiem COVID-19
