Opóźnione prace nad projektem ustawy o pracy koronera

Ten tekst przeczytasz w 2 min.

Rzecznik Praw Obywatelskich po raz kolejny interweniuje u Ministra Zdrowia w sprawie powołania urzędnika, którego zadaniem byłoby stwierdzanie zgonów i zapewnienie odpowiedniego zabezpieczenia zwłok. O podjęcie działań legislacyjnych w tej sprawie RPO wystąpił w 2014 r., jednak do tej pory nie zostały wprowadzone żadne regulacje.

Opóźnione prace nad projektem ustawy o pracy koronera

Rzecznik Praw Obywatelskich (RPO), Adam Bodnar, po raz kolejny zaapelował do ministra zdrowia Adama Niedzielskiego w sprawie postępów prac legislacyjnych dotyczących projektu ustawy o stwierdzaniu, dokumentowaniu i rejestracji zgonów. Stosowne przepisy miały wejść w życie w styczniu 2021 r.

Zastępca RPO, Stanisław Trociuk, w lutym 2021 r. wystosował do Ministerstwa Zdrowia ponaglenie w tej sprawie. W swojej wypowiedzi podkreślał, że mimo postulatów w sprawie systemowego uregulowania problemu stwierdzania zgonu sprawa ta nie została rozwiązana, a obowiązujące przepisy nie odpowiadają potrzebom współczesnego społeczeństwa.

Ustawowe uregulowanie miałoby się wiązać z powołaniem oddzielnej instytucji w postaci koronera. Osoba sprawująca tę funkcję musiałaby posiadać odpowiednią wiedzę prawniczą i medyczną, aby móc stwierdzić zgon i wystawić odpowiednią dokumentację. Instytucja ta funkcjonuje w wielu krajach, w tym w Irlandii, Wielkiej Brytanii i Stanach Zjednoczonych.

Kto może stwierdzić zgon poza szpitalem?

Kwestię orzekania o zgonie i wstawiania odpowiedniej dokumentacji reguluje ustawa z 31 stycznia 1959 r. o cmentarzach i chowaniu zmarłych, a dodatkowe regulacje zawarte zostały w rozporządzeniu z 3 sierpnia 1961 r.

Stwierdzenie zgonu w sytuacji, gdy pacjent zmarł poza szpitalem, jest obowiązkiem lekarza, który w okresie ostatnich 30 dni przed ustaleniem zgonu udzielał świadczeń lekarskich. W sytuacji, gdy lekarz ten jest niedostępny lub mieszka powyżej 4 km od miejsca, gdzie znajdują się zwłoki, lub z uzasadnionych powodów nie może uzupełnić karty zgonu w ciągu 12 godzin od wezwania, za stwierdzenie śmierci odpowiada lekarz pogotowia, lekarz lub felczer z ośrodka zdrowia sprawującego opiekę nad danym rejonem, a w przypadku niemowląt do 7. dnia życia – położna wiejska.

W czasie pandemii wprowadzono dodatkowy przepis, według którego wojewodowie mają prawo powoływać lekarzy do stwierdzania zgonów u osób, które mogły umrzeć na koronawirusa i znajdować się w tym czasie poza szpitalem. Regulacja ta znajduje zastosowanie tylko w sytuacji podejrzenia zakażenia SARS-CoV-2.

Przypadki braku osoby odpowiedzialnej za wystawienie zgonu

Jak podaje biuro RPO, zdarzają się sytuacje, w których brak osoby posiadającej uprawnienia do uzupełnienia karty zgonu, prowadzi do nieporozumień. Przykładem jest prowadzona przez biuro RPO sprawa mężczyzny, który zmarł w drodze do szpitala wskutek obrażeń doznanych w wypadku drogowym. Ze względu na to, że w karetce pogotowia nie było lekarza, zespół ratunkowy wrócił na miejsce wypadku i zostawił tam zwłoki do czasu zgłoszenia się osoby, która prawnie mogłaby potwierdzić śmierć pacjenta.

Zdarzają się też sytuacje, w których dyspozytor odmawia przyjazdu lekarza pogotowia. W takich okolicznościach za stwierdzenie zgonu odpowiada lekarz rodzinny, który może być trudno dostępny ze względu na ograniczone godziny pracy lub miejsce zamieszkania. Bez uzupełnienia dokumentacji zgonu rodzina nie może podjąć formalności związanych z organizacją pogrzebu.

Źródła: rpo.gov.pl, oilgdansk.pl

Przeczytaj także: Polska przystąpiła do unijnych certyfikatów COVID-19. Można je pobierać z IKP

 

https://www.facebook.com/everethnews

Shopping cart

0
image/svg+xml

No products in the cart.

Kontynuuj zakupy