Polscy naukowcy pracują nad projektem hełmu stosowanego w wentylacji nieinwazyjnej

Ten tekst przeczytasz w 2 min.

Specjaliści z Polski pracują nad zakończeniem projektu hełmu, który będzie wykorzystany w wentylacji mechanicznej pacjentów z niewydolnością oddechową. Aby sprzęt mógł być zastosowany w leczeniu pacjentów, autorzy projektu muszą go jeszcze dopracować, a na to potrzebne są środki.

– Hełm to urządzenie do wentylacji nieinwazyjnej. Otacza on głowę pacjenta mieszaniną tlenu z powietrzem, a zwiększone ciśnienie przy wdechu i wydechu pacjenta wtłacza i utrzymuje tlen w pęcherzykach płucnych – tłumaczy dr Łukasz Wróblewski, pomysłodawca i koordynator przedsięwzięcia, z Centralnego Szpitala Klinicznego Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego. Polscy naukowcy pracują nad kilkoma wariantami układu doprowadzającego tlen do hełmu, również z użyciem technologii tzw. druku 3D.

Tego rodzaju urządzenie było dotychczas stosowane we Włoszech i Stanach Zjednoczonych

Wskazaniem do jego stosowania jest niewydolność oddechowa, u tej grupy pacjentów, którzy nie reagują na standardową terapię tlenem (terapię nieinwazyjną), ale nie mają też wskazań do wentylacji mechanicznej za pomocą respiratora.

Ponadto jak zauważył dr Wróblewski, sedacja i podłączenie do respiratora pacjentów z chorobami współistniejącymi, takimi jak m.in. choroby układu krążenia, cukrzyca, niewydolność nerek, POChP negatywnie wpływa na rokowanie w COVID-19.

– Pacjentom z niewydolnością oddechową w przebiegu COVID-19, dopiero podanie tlenu pod dodatkowym ciśnieniem zapewnia utrzymanie odpowiedniej jego ilości we krwi, ograniczenie duszności i zachowanie przytomności – tłumaczy dr Wróblewski. Oprócz hełmów mogą służyć do tego specjalne maski, które jednak tak mocno przylegają do twarzy pacjenta, że już nawet po kilku godzinach mogą uszkodzić naskórek, a jednocześnie są obarczone dużym ryzykiem przedostania się wirusa do otoczenia.

Polscy naukowcy pracują nad projektem hełmu stosowanego w wentylacji nieinwazyjnej

Dlatego lepiej w tej sytuacji sprawdzają się hełmy. Jednak firm, które zajmują się ich produkcją w Europie jest niewiele. Anestezjolog podkreślił, że urządzenie będzie również o wiele tańsze od respiratora, jak również będzie wymagało znacznie mniejszego zaplecza medycznego.

Testy urządzenia zostały przeprowadzone w maju przez lekarzy i studentów WUM na zdrowych ochotnikach

Wówczas naukowcy złożyli wniosek o finansowanie w ramach przedsięwzięcia dot. wsparcia szpitali jednoimiennych, realizowanego przez Narodowe Centrum Badań i Rozwoju. Jak poinformowali, wciąż jednak czekają na jego rozpatrzenie. Celem projektu jest również uzyskanie certyfikacji produktu, który będzie można wówczas bezpiecznie stosować w terapii pacjentów.

– Aby finalnie uzyskać certyfikację, chcemy najpierw przeprowadzić badania, które pokażą, jaki jest optymalny kształt tego urządzenia. Musimy mieć sprawne układy, które mogą dostarczać tlen do naszego hełmu. To wszystko kosztuje – zwrócił uwagę dr Wróblewski.

Naukowcy dążą do stworzenia prototypu urządzenia

Jak dodali naukowcy, aktualne prace bazują na hełmach, które udało im się wyprodukować. Jeżeli uda im się stworzyć prototyp, w sytuacji nastąpienia głębokiego kryzysu służby zdrowia, będzie można zastosować go w formie terapii eksperymentalnej. 

W projekcie biorą udział również dwa zespoły inżynierskie – z Wojskowej Akademii Technicznej (WAT) oraz Politechniki Warszawskiej (PW) przy współpracy z Wydziałem Wzornictwa Przemysłowego Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie (ASP).

Źródło: PAP

Przeczytaj także: Szczyt epidemii wciąż przed nami? Są prognozy ekspertów

 

Shopping cart

0
image/svg+xml

No products in the cart.

Kontynuuj zakupy