Dr Paweł Grzesiowski ekspert Naczelnej Izby Lekarskiej ds. walki z COVID-19 oraz prezes Fundacji Instytut Profilaktyki Zakażeń zaznaczył podczas konferencji zorganizowanej przez Stowarzyszenie Dziennikarzy dla Zdrowia, iż w wyniku pandemii zbliżamy się do granicy 1 tys. zgonów na 1 mln mieszkańców.
Na chwilę obecną Polska zajmuje 14. miejsce na świecie pod względem liczby zakażeń wirusem SARS-CoV-2. „Po roku od wybuchu epidemii widać, iż „koronawirus SARS-CoV-2 wciąż nie jest w odwrocie i nie wiadomo, kiedy to nastąpi. Zbliżamy się do granicy 1 tys. zgonów na 1 mln mieszkańców, a i tak jest ona niedoszacowana” – zwrócił uwagę dr Paweł Grzesiowski.
Nowe warianty koronawirusa stanowią poważne zagrożenie
Jak podkreślił specjalista, nowe zagrożenie jakim jest choroba COVID-19 to przyczyna śmierci ponad 2 mln osób na świecie. Zachorowało na nią już niemal 100 mln osób. Dodał, iż niepokojącym jednak sygnałem jest fakt, iż „objawy pocovidowe mogą się ciągnąć miesiącami, a w przyszłości mogą stać się poważniejszym problemem niż sam COVID-19”.
Ekspert odniósł się do brytyjskich badań, które wykazały, iż wskaźnik umieralności, w ciągu pierwszych sześciu miesięcy od hospitalizacji z powodu COVID-19, wynosi ponad 10 proc. Część pacjentów nie odzyskuje pełnej sprawności, są to zazwyczaj seniorzy i osoby z chorobami współistniejącymi.
– Główne pytanie, jakie teraz sobie stawiamy jest takie, czy zaburzają one odporność zarówno poinfekcyjną, jak i poszczepienną –dr Grzesiowski odniósł się do zakażeń nowymi wariantami koronawirusa. Mamy trzy zasadnicze warianty tego wirusa. Jeden pochodzący z Wielkiej Brytanii wydaje się być stosunkowo mniej niebezpieczny, bo wydaje się, że jest tylko bardziej zakaźny.
Specjalista dodał, iż istnieje problem z kolejnymi formami wirusa, południowoafrykańskim oraz wykrytymi w Japonii i Brazylii.
– Mogą one powodować mniejsze powinowactwo przeciwciał do tego wirusa, co oznacza możliwość wywoływania reinfekcji u osób, które już przeszły COVID-19, ale także zmniejszenie skuteczności szczepionek, przynajmniej w niektórych przypadkach – wyjaśnił.
Będzie to jednak poddane analizom, na których wyniki trzeba będzie zaczekać.
– Przeciwciała powstające po zaszczepieniu to nie jest przeciwciało monoklonalne, ale pewne spektrum przeciwciał, część osób wytwarza ich mniej lub więcej – tłumaczy dr Grzesiowski.
Duża dysproporcja między zgonami, a zarejestrowanymi przypadkami
Ekspert przyznał, iż istnieje duża dysproporcja między zgonami a zarejestrowanymi przypadkami. Może to świadczyć o niedoszacowaniu zarówno zachorowań, jak i zgonów. Pomimo tego, że odnotowuje się mniej pacjentów, przebywających w szpitalach, nadal zajętych jest ok. 1,5 tys. respiratorów. Liczba ta nie spada od początku grudnia.
Jak dodał ekspert Naczelnej Izby Lekarskiej ds. walki z COVID-19, według statystyk w 2020 r. zmarło łącznie ok. 70 tys. osób więcej, niż w latach ubiegłych. „To jest prawdziwe żniwo epidemii w naszym kraju”.
Źródło: PAP
Przeczytaj także: Uzależnienie od leczenia – jak objawia się zespół Münchhausena?