Ulgi podatkowe i bony finansowe za zaszczepienie się na COVID-19 – to według prezesa PSL, Władysława Kosiniaka-Kamysza, rozwiązanie, które przyczyni się do szybszego osiągnięcia odporności populacyjnej. „Nie ma już dzisiaj innego wyjścia” – zapewnia polityk.
– Trzeba przejść do zachęty finansowej – oznajmił na antenie Radia Plus Władysław Kosiniak-Kamysz. Podkreślił, że dotychczasowe metody, mające na celu promocję szczepień, nie przyniosły pożądanych efektów. Zdaniem szefa PSL ogólnopolska akcja #SzczepimySię okazała się niewystarczająca i konieczne jest podjęcie zupełnie nowych działań. Propozycja PSL zakłada wprowadzenie bonów finansowych dla osób, które się zaszczepiły.
– Ulga podatkowa, czy bonus finansowy dla osób do 26 roku życia, które nie płacą podatków – nakreślił plan PSL Kosiniak-Kamysz. Jako kwotę, która jego zdaniem, byłaby wystarczająca, podał 600 zł. „Najbardziej podobałaby mi się ulga podatkowa, ale może należałoby ustanowić ten bon finansowy dla wszystkich” – podzielił się swoimi rozważaniami polityk.
Pieniądze za szczepienia w innych państwach
Władysław Kosiniak-Kamysz zapewnił, że gratyfikacja finansowa przekonałaby sporą część społeczeństwa do szczepień przeciw COVID-19. Prezes PSL podkreślił, że Polska nie byłaby pierwszym krajem, który zdecydowałby się na wprowadzenie takiego rozwiązania. Polityk przywołał m.in. przykład Stanów Zjednoczonych. Przypomniał także, że w Grecji za zaszczepienie się można otrzymać 150 euro.
Długofalowe korzyści bonów finansowych
Lider PSL przyznał, że wdrożenie proponowanego przez jego klub rozwiązania kosztowałoby Polaków kilka miliardów złotych. Zdaniem Kosiniaka-Kamysza jest to jednak rozwiązanie długofalowe. Wskazał, że opieka nad chorymi podłączonymi do respiratorów pochłania znacznie większe kwoty. W związku z tym propozycja PSL w rzeczywistości ograniczyłaby koszty związane z leczeniem osób niezaszczepionych, które są szczególnie narażone na ciężki przebieg choroby.
Ilu Polaków jest już w pełni zaszczepionych?
Do tej pory w Polsce w pełni zaszczepiło się prawie 20,3 mln osób. Trzecią dawkę szczepionki otrzymało ponad 273 tys. Polaków. Szczepionkę przypominającą powinno przyjąć się po upływie 6 miesięcy od ukończenia szczepień podstawowych. Osoby powyżej 50 roku życia mają jednak możliwość otrzymania trzeciej dawki miesiąc wcześniej (przeczytaj także: Osoby powyżej 50 r.ż. mogą wcześniej przyjąć trzecią dawkę szczepionki przeciw COVID-19).
Źródło: rp.pl
Przeczytaj także: Kolejne kraje decydują się na szczepienia przeciw COVID-19 dzieci poniżej 12 r.ż.