Dwa dni, jedna noc. Podsumowanie 14. Konferencji Sekcji Kardiologii Sportowej

Ten tekst przeczytasz w 5 min.

W dniach 2-3 grudnia w Warsaw Plaza Hotel odbyła się 14. Konferencja Sekcji Kardiologii Sportowej PTK. Po raz pierwszy organizatorzy zdecydowali się na dwudniową formułę wydarzenia. Zostały przedstawione najnowsze zalecenia i ciekawe przypadki kliniczne.

Foyer coraz bardziej się zapełniało. Zostało przynajmniej pół godziny do rozpoczęcia. Mężczyźni w sportowych marynarkach, kobiety w casualowych i eleganckich sukniach mijali się w korytarzu przy barze. Uściski dłoni, klepanie po plecach, buziaki. Raz po raz słyszało się serdeczne “dzień dobry”. Trochę na uboczu, gdzie stały duże fotele z wysokimi oparciami z pluszu, kolejni goście przysiadali się do okrągłych stolików. Małe grupy z czasem się rozrastały. Przy kawie i herbacie toczyły się rozmowy z pozoru typowe. O życiu, zdrowiu i pracy. Profesor Lidia Ziółkowska mówiła o zagranicznym stażu, możliwej emigracji i codzienności wiele lat później. Kolejne osoby na początku, w trakcie i u schyłku swojej kariery podchodziły do jej stolika. Przywitać się i posłuchać. Jeszcze kwadrans i się zacznie. Część osób już wstała. Goście z butelkami wody i filiżankami kawy przechodzili do restauracji położonej bliżej wykładowej sali.

W piątek o godz. 15.00 na dworze było już ciemno. Realizator dźwięku sprawdził sprzęt. Rozdał mikrofony prelegentom. W środku rozświetlonej sali większość miejsc była już zajęta, kiedy dwoje przewodniczących, dr Maria Miszczak-Knecht i dr Bartosz Szafran, wystąpiło na środek. Przywitali zgromadzonych na sali uczestników:

– Dzień dobry Państwu, witamy serdecznie na naszej Sekcji Kardiologii Sportowej. Mamy nadzieję, że nowa formuła przypadnie Państwu do gustu. Jest znacznie bardziej rozbudowana niż dotychczas. Myślę, że każdy znajdzie coś ciekawego dla siebie. Z tego miejsca chciałam podziękować panu Bartoszowi Szafranowi, który jest spiritus movens tego przedsięwzięcia. Jego energia przełożyła się na to, żeby to wydarzenie miało taki wymiar, jaki to razem zaplanowaliśmy – mówiła dr Maria Miszczak-Knecht, przewodnicząca Komitetu Naukowego SKS 2022.

– Zawsze chciałem przyjechać na Konferencję Sekcji Kardiologii Sportowej do Warszawy, ale – powiem szczerze – na jeden dzień w grudniu trudno było mi znaleźć czas. Kiedy zostałem zaproszony przez powstający zarząd do zorganizowania konferencji, to stwierdziłem, że może spróbujemy zmienić trochę tę formułę – mówił podczas wykładu inauguracyjnego dr Bartosz Szafran, przewodniczący Komitetu Organizacyjnego konferencji.

Program wydarzenia został podzielony na dwa dni, a te na przegląd prac naukowych i najnowszych wytycznych z dziedziny kardiologii sportowej. Tegoroczna edycja wydarzenia została uzupełniona o sesję przypadków klinicznych i warsztaty EKG, którą poprowadził dr Bartosz Szafran. Na początek organizatorzy zaproponowali uczestnikom niespodziankę. Dwa wykłady gości specjalnych. O jednym z najprostszych sposobów aktywizacji sportowej społeczeństwa mówili dr Tomas Vetrovsky, reprezentujący Uniwersytet Karola w Pradze, i 4-krotny mistrz olimpijski, Robert Korzeniowski.

– Kiedy roczne dziecko zrobi kroczek cieszymy się. Podobnie jest, kiedy zrobi to 99-latek. Chodzenie to jest sport na całe życie – zachęcał do uprawiania chodu sportowego Robert Korzeniowski.

– Praga jest miastem przyjaznym chodziarzom – mówił dr Vetrovsky. Z angielskiego walkability to termin określający koncepcje planowania przestrzennego tak, aby mieszkańcy mogli dotrzeć do wielu miejskich udogodnień na piechotę. Wbrew temu, co uważają niektórzy malkontenci, Warszawa też jest takim miastem – podkreślał Korzeniowski.

Prelegenci SKS

Poza salą wykładową toczyły się równie intensywne dyskusje, jak te zaplanowane w programie merytorycznym. Przez dwa dni i jedną noc uczestnicy konferencji mogli nie tylko wysłuchać prezentacji, lecz także w czasie przerw kawowych i lunchu wymienić się spostrzeżeniami z reprezentantami najznamienitszych ośrodków kardiologicznych w Polsce. Tworzyły się kolejne stoliki wokół prof. Ziółkowskiej, prof. Małka, dr. Miszczak-Knecht, dr Główczyńskiej, prof. Mamcarza, dr Folgi i innych. Po pierwszym dniu tematów do rozmów nie brakowało.

Nowa formuła SKS

Pierwszy blok wykładów w skondensowanej formie przedstawił najważniejsze dokumenty towarzystw kardiologicznych: europejskiegoamerykańskiego. Omówione zostały najnowsze prace naukowe i zalecenia w dziedzinie kardiologii sportowej. W ślad za najnowszymi wytycznymi podąża zmiana w podejściu kardiologów sportowych do leczenia pacjentów z chorobami układu krążenia. Nastąpiła liberalizacja.

Pacjent staje się punktem odniesienia sam dla siebie. Współdecyduje o rodzaju aktywności fizycznej. Na podstawie wywiadu, badania fizykalnego i EKG, lekarz medycyny sportowej dobiera typ, objętość i intensywność aktywności fizycznej. Jeśli pacjent ma już zmiany kardiologiczne, to dobierzmy mu taki wysiłek, żeby te zmiany się nie duplikowały – mówiła dr n. med. Anna Turska-Kmieć.

Tam, gdzie wcześniej były zakazy, dzisiaj dostrzega się możliwości. Wyniki postępujących badań naukowych pozwalają zaplanować rodzaj aktywności fizycznej dla każdej patologii układu krążenia.

O przykładzie pacjenta z nadciśnieniem płucnym mówiła dr Renata Główczyńska. Badania wykazały, że trening u pacjentów z nadciśnieniem płucnym poprawia parametry krążeniowo-oddechowe poprzez poprawę funkcji prawej komory i poprawę hemodynamiki układu krążenia płucnego. Przekłada się to na poprawę wydolności podczas chodu i testów ergospirometrycznych. O korzyściach z treningu fizycznego u wszystkich pacjentów z niewydolnością krążenia mówił dr Łukasz Mazurkiewicz. Wśród nich ekspert wyróżnił m.in. poprawę funkcji autonomicznego układu nerwowego, działanie przeciwzapalne, zmniejszenie insulinooporności, otyłości i hiperlipidemii. Ponadto wysiłek fizyczny poprawia funkcje mięśni, funkcje śródbłonka, siłę mięśni oddechowych, wentylację oraz zmniejsza uczucie duszności. U osób trenujących dochodzi do zmian strukturalnych serca, w tym do przerostu mięśnia sercowego w granicach 10-20%, wzrostu objętości prawej i lewej komory, poszerzenia przedsionka. Poprawia się funkcja rozkurczowa serca – podkreślał ekspert.

Sesja przypadków klinicznych

Zwieńczeniem pierwszego dnia konferencji była sesja przypadków klinicznych. 53-letni rowerzysta amator startujący w klasie MTB, po dwóch przebytych zawałach serca kontynuował udział w wyścigach górskich. W trakcie swojego drugiego startu na trasie wyścigu doznał nagłego zatrzymania krążenia. Uszedł z życiem tylko dzięki sprawnej akcji reanimacyjnej zespołu ratunkowego. Na 23. kilometrze szczęśliwie był w pobliżu lekarz.

– Niestety, wiemy już, że pacjent przygotowuje się do kolejnego wyścigu – podsumował Michał Cięciel na zakończenie swojego wystąpienia. Czy powinien zrezygnować? – padło otwarte pytanie do uczestników konferencji.

– Zabronić mu udziału w zawodach, to skazać na otyłość, depresję i szybszą śmierć – odezwał się jeden z głosów. – Zamiast tego może lepiej zasugerować mu start, ale na dłuższym dystansie i z mniejszą intensywnością?

W poszczególnych rzędach na sali słychać było szmer rozmów. Sesja przypadków klinicznych trwała w najlepsze. A co zrobić w pozostałych wielu innych przypadkach, kiedy np.:

  • 21-letni mężczyzna z arytmogenną kardiomiopatią prawokomorową przygotowuje się do startu w zawodach Iron Man? Pozwolić czy zakazać – pytał prof. Łukasz Małek;
  • 8-letni piłkarz skarży się mamie, że kłuje go w klatce piersiowej, a z wywiadu wynika, że jego dziadek zmarł z niewyjaśnionych przyczyn w wieku lat 19 – mówiła Weronika Chołopiak;
  • na rehabilitację kardiologiczną zgłosi się rekreacyjny cyklista, u którego stwierdzono typowe zaburzenia kurczliwości w zakresie ściany dolnej i tylnej z astmą wyrzutową oszacowaną na ok. 45%? Co byście państwo zrobili – pytała dr Małgorzata Kurpaska.

Kardiolog rozumie

Drugiego dnia konferencji wiodącymi tematami były obrazowanie w kardiologii sportowej oraz genetyka w sporcie, a także analiza zapisów EKG – zarówno pediatrycznych, jak i u osób dorosłych.  W czasie wykładów prof. Artur Mamcarz powiedział to wyraźnie: “nie ma żadnych badań potwierdzających, że maraton jest dobry dla zdrowia. Maraton to jest fun. Dlatego ludzie biegają”.

Dla zawodowców sport jest pracą i sposobem na życie. Jest filarem budowanego przez lata gmachu własnej tożsamości. Dla amatorów jest źródłem witalności i podstawą dobrego samopoczucia. Sportowiec – zawodowy czy amator – dąży do celu. Brak aktywności ruchowej może prowadzić do wielu powikłań i chorób zarówno cielesnych, jak i tych o podłożu psychicznym. Kardiolog sportowy wie o tym doskonale. Właściwe zróżnicowanie, co jest normą adaptacyjną serca, a co jest nieprawidłową zmianą oraz unikanie zbędnych zakazów  – to są zadania kardiologów sportowych.

Shopping cart

0
image/svg+xml

No products in the cart.

Kontynuuj zakupy